Winne wtorki: wino i czekolada

Udostępnij ten post

Temat dzisiejszych Winnych Wtorków jest naprawdę ciekawy – wino i czekolada. Takie połączenie to – wbrew pozorom – nie łatwa sprawa. Nasze pierwsze skojarzenia poszły w stronę USA. W wielu miejscach (literatura, film etc) spotkaliśmy się z opiniami, że duet – wino z czekoladą to typowo amerykańska koncepcja. Napakowany Cabernet z Napa jest podobno najlepszym przyjacielem czekoladowych deserów… Jednak kiedy w 2005 roku degustowaliśmy w Montalcino w winnicy Ciacci Piccolomini d’Aragona mocno beczkowy Syrah – Fabius menedżerka (pochodząca z USA) Jenna Patterson powiedziała mi – iż „sprzedajemy go głównie amerykanom i polecamy do czekolady”. Więc jak u licha teraz dobrze wybrać… Szukaliśmy trochę tu i tam, a w rezultacie – postawiliśmy na kompletnie inne rozwiązania!

Do degustacji wybraliśmy dwie czekolady Wawela – obie deserowe. „Krakowską” – 70% kakao oraz drugą – 90%. Nie jemy mlecznych, czy białych czekolad, więc testowaliśmy wina do takich, które lubimy i jemy, a także wykorzystujemy do deserów i ciast. Co dobraliśmy do nich? Po pierwsze Ruby Porto N.V., Vinhos Oscar Quevedo, które kupiliśmy w Żużu Bistro za 42 PLN. Drugą butelkę polecił nam jako idealną do czekolady Marcin Likowski podczas swojego pożegnania ze sklepem Winecorner. To Il Vellutto Recioto della Valpolicella Classico DOCG 2012, Azienda Agricola Meroni kupiliśmy je za 120 PLN – no może z mała zniżką ;) Mamy więc jedno czerwone wzmacniane i jedno naturalnie słodkie z podsuszanych winogron.

Podstawowe Porto od Quevedo pokazało nam ciemno-malinową, lekką, matową suknię. Nos pełen macerowanych ciemnych owoców. Niezbyt elegancki, ale mocny i z charakterem. Usta łagodne, słodkawe, z miękka taniną. Trochę wiśni z likieru. Pestkowa końcówka. 84/100 Jak na Ruby – przyzwoicie, ale bez fajerwerków.

Reciotto 2012 Il Velutto to kompletnie inna historia. Kolor szlachetnie rubinowy, przezroczyste, piękne. Nos dziwny – bardzo oleisty (nuty terpentyny). Owoc majaczy z tyłu – jeżyny, a także gruszki! Bardzo mocny. Usta powidłowe – śliwki, wiśnie. Ciekawe, że ten gruszkowy aromat pozostaje też w ustach (gruszka w czerwonym winie). Wino ma świetną równowagę, wszystko jest na swoim miejscu. Duża klasa. 90/100

Degustujmy więc z czekoladą!

Il Vellutto Recioto della Valpolicella Classico DOCG 2012, Azienda Agricola Meroni :

70% – rewelacja! Smak czekoladowego ciasta z wiśniami lub wiśni w czekoladzie. Znakomite połączenie!
90% – wychodzi w winie większa kwasowość. Nie jest to najlepsza para.
Ruby Porto N.V., Vinhos Oscar Quevedo:

70% – robi się słodko, jagodowo. Generalnie za bardzo i za męcząco.
90% – słodycz przyjemnie przykrywa matową fakturę kakao. Świetne połączenie goryczy i słodyczy. Brawo!
A więc zwycięzcą pojedynku jest para Recioto – Gorzka „Krakowska” 70% kakao. Na drugim miejscu Porto i Wawel 90%. Ciekawa lekcja!

Nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie podali przepisu na coś dobrego 🙂 A więc tematycznie: ciasto czekoladowe z malinami !

Rozpoczynamy od nagrzania piekarnika do 180°C. Wyściełamy małą tortownicę, o średnicy ok. 18 cm, papierem do pieczenia. Jaja ubijamy z cukrem pudrem tak długo, aż masa stanie się puszyste i prawie biała. Następnie dodajemy roztopione, ostudzone masło oraz esencję waniliową. Teraz dosypujemy mąkę oraz kakao i delikatnie mieszamy z jajeczną masą. Dodajemy połowę malin. Ciasto rozprowadzamy w tortownicy i posypujemy resztą malin. Pieczemy przez około 35-40 min (patyczek wetknięty w ciasto powinien wyjść lekko klejący). Pozostawiamy do ostygnięcia. Przygotowujemy polewę. Czekoladę oraz masło umieszczamy w małej misce i roztapiamy w kąpieli wodnej. Mieszamy i rozprowadzamy na ostudzonym cieście. Przed podaniem pozostawiamy do zastygnięcia. Dekorujemy kilkoma malinami.

Dziś więc żegnamy się czekoladowo-malinowo…

Degustacje innych Wtorkowiczów pod linkami:

Do następnego,

A&W