Viura i viognier do gnocchi z krewetkami

Już za chwilę zaatakują nas nowalijki. Polskie szparagi pojawiły się już na targowiskach, ale 26 PLN za pęczek na razie może odstraszać. Poczekajmy jeszcze tydzień i po świętach na pewno ceny znormalnieją. Tymczasem w oczekiwaniu na wiosenny przełom proponuję jeszcze raz cos cięższego, mącznego i baaardzo smacznego!
Dziś będą więc gnocchi z krewetkami w śmietankowym sosie, do których sprawdzam dwie krąglejsze biele – jedną z Rioja, zaś drugą z południa Francji.
Gnocchi z krewetkami i prostym sosem

Dzisiejsze gnocchi (inaczej nasze swojskie kopytka) przygotowuję klasycznie z puree ziemniaczanego, mąki i jaja, ale tym razem dodaję również starty ser grana padano lub parmezan dla uwypuklenia smaku. Sos jest bardzo prosty i jest to prawdziwe Quick and Easy. Surowe, pokrojone w kostkę krewetki podsmażamy chwilę z natką pietruszki na oliwie z oliwek i podlewamy białym winem. Odparowujemy i dodajemy śmietankę 30%. Redukujemy chwilę. Doprawiamy solą i białym pieprzem i gotowe.
Po szczegółowy przepis zapraszam jak zwykle do linka: https://www.enostrada.pl/kuchnia/parmezanowe-gnocchi-z-krewetkami-i-smietanka/
Sparowane wina

Śmietankowy sos i słodkie krewetki dają podstawy do otwarcie czegoś bardziej cielistego, z niezbyt wysoką kwasowością. Pomyślałem więc o bieli z Riojy, gdzie viura z beczką potrafi przyjemnie zaskoczyć. Jako kontrbutelkę otworzyłem viogniera z południa Francji. Viognier sam z siebie jest większej budowy, nie ma najwyższej kwasowości i jest pełen pestkowych owoców. Dzisiejsze wino nie dojrzewało w beczce. Zobaczmy jak się rozstrzygnął nasz pojedynek.
Valserrano Blanco Rioja D.O.C. 2023, Bodegas de la Marquesa (Mielżyński, cena: 68 PLN)

To 100% viury, z wyżej położonych działek. Wino fermentowało w nowych barriques i tam też dojrzewało 4 miesiące.

Atakuje nas mocny waniliowo-brzoskwiniowy zapach, z dodatkiem dojrzałych jabłek. Ten aromat jest lekko woskowy, z nutami białych kwiatów i delikatnym utlenieniem. W ustach mamy średnią (+) kwasowość i dużo kremowej waniliowości razem z dojrzałym jabłkiem, melonem, brzoskwinią i morelą. Do tego dochodzi jakaś cynamonowa przyprawowość. Końcówka jest całkiem długa. W sumie dosyć złożone, ale troszkę chyba zbyt przeładowane i męczące. Znajdzie jednak swoich amatorów. 87/100
Classic Viognier Pays d’Oc 2023, Chateau Martinolles (La Vinotheque, cena: 54 PLN)

Na stronie producenta nie ma żadnej informacji na temat tego wina. Nie widać go też w jego portfolio.

Jasno złoty kolor – ładny. W pierwszym momencie dobiegają nas bardzo delikatne aromaty tytoniowe, ale później już jest dużo bardziej owocowo. Mamy więc morale, brzoskwinie, dojrzałe jabłka. Zapach jest przyjemnie krągły, ale świeży. Na podniebieniu odczuwamy tylko średnią kwasowość, ale nie traci na tym sprężystość tego wina. Znowu mamy dojrzałe jabłka i brzoskwinie, tym razem jednak z dodatkiem nektarynki. Ciało jest średniej (+) budowy. Daje fajne wrażenie wypełnienia. Finisz mamy średni z lekko nektarową nutą. Udane wino. 88/100

Viognier był trochę lżejszy, bardziej finezyjny, z całkiem uczciwym jak na ten szczep kwasem, no i w efekcie wypadł dużo lepiej. Rioja zdominowała swoją waniliową beczkowością kluski, a krewetki zupełnie gdzieś przepadły w tej kombinacji. Tak więc umiar dziś jest zwycięzcą!
Do następnego!
W.