Richard Stávek w ofercie Naturalistów

Udostępnij ten post

Morawy to region winiarski, który od lat cieszy się w Polsce niesłabnącym zainteresowaniem. Okazją by ponownie spróbować tamtejszych win był debiut w portfolio Naturalistów etykiet od Richarda Stávka, jednego z najbardziej uznanych tamtejszych winiarzy. Z tej okazji w praskiej restauracji Źródło obyła się degustacja z udziałem samego producenta.

Morawy – przepis na sukces

Można by się zastanawiać jak to się stało, że morawskie wina są tak popularne w Polsce. Oczywiście pewnym wyjaśnieniem jest bliskość regionu. Sprawia to, że czy to więc z okazji jakiegoś festiwalu winiarskiego (a tych corocznie jest na Morawach kilka), czy po prostu po drodze gdzieś bardziej na południe, do Austrii, Chorwacji, czy Włoch nie jest trudno zatrzymać się w okolicach Brna, by trochę poznać miejscowych producentów. Ale położenie geograficzne to tylko połowa prawdy.

Przed wszystkim morawscy winiarze wyprzedzili „modę” na wina naturalne. Nim w ogóle zdobyły one serca Polaków, wielu producentów z Moraw w ten właśnie sposób podchodziło do winiarstwa. Błyskawicznie skorzystali więc z tej wznoszącej się fali, mając za sobą ponadto wieloletnie doświadczenie i niewątpliwą jakość produkowanych win – a tego (bądźmy szczerzy) wciąż brakuje niektórym naturalnym winiarzom. Jednym z producentów, który bardzo szybko wywalczył sobie miejsce w świadomości naszych rodaków jest bez wątpienia Richard Stávek.

Richard Stávek – naturalista w czystej wersji

Jak możecie się domyślać, różni producenci w różnym stopniu starają się sprostać wymogom naturalnego winiarstwa. W tym spektrum Richard zajmuje niemal skrają pozycję. Na swoich 5 ha winnic nieopodal miasteczka Němčički nie stosuje żadnej chemii, obok winorośli uprawia również warzywa i owoce, hoduje kozy z których wytwarza sery i pszczoły dla produkcji miodu. Jakby tego było mało, to z posiadanego niewielkiego lasku pozyskuje nawet drewno do akacjowych beczek, w których dojrzewa część jego win. Do tego praktycznie nie używa maszyn rolniczych, czy zaawansowanych sprzętów do winifikacji. Winogrona fermentuje bez odszypułkowania, a siarkowanie jest ograniczone do minimum, a czasem i zupełnie zarzucane. Można powiedzieć, że jego wina to naturalizm w czystej postaci.

Spróbowane wina

Richard przywiózł do Warszawy nawet więcej etykiet niż znajdzie się w ofercie Naturalistów, stąd możemy przedstawić nieco szerzy przegląd jego portoflio. Jeśli chcecie poczytać jeszcze więcej o jego butelkach, to pamiętajcie o naszej degustacji win Richarda sprzed kilku lat.

Richard Stávek PNc 2021

Pod tą nazwą kryje się pinot noir clairet, a więc ciemna odmiana, ale przechodząca dość krótką macerację. Następnie wino trafia do beczek na mniej więcej 12 miesięcy. Początkowo w nosie dominuje lotna kwasowość, ale po kilku chwilach pojawia się więcej nut suszonego siała, kiszonych cytryn i skórki z mandarynek. W ustach delikatnie warzywne, sojowe i znów kiszone. Nie brakuje mu kwasowości i soczystego charakteru. Dobre (87/100).

Richard Stávek RR 2020

Tutaj mamy rieslinga reńskiego, który był macerowany na skórkach przez kilka dni, a następnie też powędrował do beczek. Znów zaczyna się warzywnie, czy może bardziej bulionowo. Na podniebieniu wyraźnie herbaciane, potem dochodzi również mocniejsza kwasowość, ale w posmaku pojawia się nie do końca przyjemna, garbnikowa goryczka. Dobre- (86/100).

Richard Stávek Odmery 2017

To wino z pojedynczej parceli, powstające ze starych krzewów pinot blanc. Podobnie jak inne wina Richarda tutaj również fermentację przechodzą pełne grona, a dalsze dojrzewanie odbywa się w beczkach. Nos jest znacznie czystszy niż w poprzednich winach, z ładnymi aromatami jabłek i cytryn, zielonej herbaty z jaśminem. W ustach przyjemnie kremowe, gruszkowe i lekko sojowe. Dobre+ (88/100).

Richard Stávek Odmery 2016 (to wino znajdziecie w ofercie Naturalistów)

Spróbowaliśmy również tego samego wina, ale o rok starszego. Jest ono lepiej ułożone, lekko kremowe, trochę śmietankowe. W ustach ziołowe, przyprawowe, z gruszkowo-jabłkowym owocem. Najbardziej eleganckie spośród tej czwórki pomarańczowych win Richarda. Bardzo dobre (90/100).

Richard Stávek Divy Rysak 2021 (to wino znajdziecie w ofercie Naturalistów)

Rysak to unikatowy dla Moraw (bardzo przez nas też lubiany) rodzaj win, do którego używana jest mieszanka różnych białych i czerwonych odmian, fermentowanych wspólnie. Mamy tutaj wiśniowy owoc z dodatkiem płatków kwiatów. W ustach lekko zielone, ale też przyjemnie rześkie i chrupkie, z delikatnymi garbnikami i mocną, kwaskową końcówką. Bardzo smaczne, radosne i apetyczne. Bardzo dobre- (89/100).

Richard Stávek Vesély 2019 (to wino znajdziecie w ofercie Naturalistów)

Vesély to podobnie jak Odmery wino z pojedynczej działki. Tutaj w składzie znajdziemy trzy odmiany – frankovkę (blaufräkischa), portugiesera i st. laurenta. W roczniku 2019 Richard zaprezentował też dwie wersje wina, dojrzewające w dużych beczkach przez 12 miesięcy i 24 miesiące. To jest pierwsza z nich, świetnie nasycona czerwonymi owocami, dojrzałymi malinami i czereśniam, wiśniami z pestką. Do tego pojawia się trochę suszonych ziół i świeżo mielonego pieprzu. Usta utrzymane w podobnej tonacji, świetnie soczyste, dobrze kwaskowe, a w finiszu lekko taniczne. Całość żywa i radosna, dająca dużo frajdy. Bardzo dobre+ (91/100).

Richard Stávek Vesély 2019

To wspomniana już druga wersja, a więc wino, które w dębie spędziło 24 miesiące. W zapachu cięższe od poprzednika, trochę bardziej śliwkowe, ale też wiśniowe i porzeczkowe. W ustach owocu jest mniej, za to pojawiają się wyraźne zioła (mięta i szałwia), a także sporo ziemistości. Mocniej skoncentrowane, ale dalej całkiem soczyste. Tej etykiecie dałbym więcej czasu, bo na razie całość wydaje się też mocno pozamykana. Bardzo dobre (90/100).

Richard Stávek Vesély 2017 (z butelki magnum)

Na koniec spróbowaliśmy jeszcze tej same etykiety, ale dwa lata starszej i pochodzącej z butelki magnum. W aromacie mamy tu ponownie sporo owoców, wiśnie i czereśnie, maliny i porzeczki. Podobnie w ustach, gdzie tej mocnej owocowości akompaniuje również trochę akcentów leśnych, ziemistych i przyprawowych. Dobrze kwaskowe, lekko garbnikowe, ale sprawia też wrażenie trochę mało poukładanego. Może też potrzebuje czasu? Bardzo dobre (90/100).

Richard to winiarz wybitnie indywidualny, wystarczy spróbować którejś pozycji, by zrozumieć, że nie idzie on na żadne kompromisy. Sprawia to, że jego wina są zwykle trochę nieugładzone, bywają chropowate, czasem trudne w odbiorze. Ale taki jest jego styl i gwarantujemy Wam, on się nie zmieni.

W degustacji wziąłem udział na zaproszenie importera.