Quick and easy: Sałata z Bresaolą, jajkiem i grzankami plus RIFF z Veneto

Oj przybyło kilka kilogramów po tych świętach! Nie dość, że jak zwykle była wyżerka, to dodatkowo basen i siłownia zamknięte covidowo na cztery spusty… Słabo. Tym bardziej więc wracam do lekkich dań, a co za tym idzie też lekkich i nieskomplikowanych (co nie znaczy gorszych) win. Taki zestaw właśnie dziś znalazł się w moim menu.
Szukałem inspiracji we włoskiej kuchni i włoskich składnikach. Postanowiłem zrobić lekką sałatę z chudą Bresaolą (czyli lombardzką dojrzewająca surową wołową wędliną), grzankami i jajkiem. To znowu przepis z kategorii Quick&Easy! Na początku gotujemy jaja na półtwardo – najlepiej wyjąć je godzinę wcześniej z lodówki i jak się zagrzeją włożyć do rondelka z chłodną wodą. Następnie zacząć gotować i gdy woda zawrze odliczać około 6 minut. Potem trzeba odcedzić jaja z wrzątku i zalać zimna wodą aby zatrzymać proces gotowania. Obieramy je potem ze skorupek i kroimy na połówki. Następnie na oliwie z oliwek podsmażamy na złoty kolor porwane kawałki ciabatty. Robimy też prosty winegret – mieszając oliwę z oliwek z białym octem winnym solą i pieprzem. Możemy tez dodać szczyptę granulowanego czosnku lub mieszać składniki z rozgniecionym ząbkiem czosnku, który potem wyjmiemy. A możemy też skorzystać z samej oliwy lub z oliwy z cytryną – jak wolicie. W misce łączymy sałatę (z przewagą rukoli i frisee) z oliwkami i pokrojoną w cieniutkie plasterki rzodkiewką. Dodajemy sos i dokładnie mieszamy. Rozkładamy na talerzach. Na sałacie układamy grzanki, plasterki Bresaoli, jajko. Posypujemy płatkami Parmezanu.
Jest dobrze, brakuje tylko wina. Niech będzie coś prostego, ale fajnego. Wybrałem wino sygnowane przez mistrza win z Górnej Adygi Aloisa Lagedera, ale pochodzące z linii Riff, która powstaje z gron zebranych w Veneto. Nazwa wywodzi się od rafy koralowej, która 220 mln lat temu występowała w miejscu gdzie dziś są winnice. Etykiety nawiązują do skamieniałych, pradawnych morskich stworzeń. W portfolio mamy dwie butelki – Pinot Grigio oraz degustowany przeze mnie Merlot Cabernet. Od 2019 rocznika wina są organiczne. Ta czerwień jest fermentowana w stali a dojrzewa zarówno w stalowych jak i w betonowych zbiornikach. A więc mamy Riff Merlot Cabernet Trevenezie IGT 2017. Wino prezentuje się pięknym przezroczystym rubinowym kolorem z wiśniowymi refleksami. Do tego kokietuje jasnym brzegiem. Nos wygląda na „gotowy” – dojrzała śliwka, delikatna wiśnia plus lekkie nuty rosołowe i umami. Nie jest jakiś spektakularny, ale jest miły. Usta o średniej (+) kwasowości z fajnym średnim (może minus?) ciałem i leciuteńką, przyjemną taniną. Miks owoców – porzeczek, jeżyn, wiśni. Wytrawne, ze średniej długości końcówką. Super bezpretensjonalne i dobrze zrobione. 86/100 Można kupić w różnych sklepach, ale dystrybutorem jest Winkolekcja. Cena: 49 PLN.
Oj strasznie się ucieszyłem, że tak dobrze i prosto to wyszło! Po zestawie można by pomyśleć, że to już czerwiec… no nic jeszcze pół roku czekania, ale na talerzu i w kieliszku można przyspieszyć czas!
Do Następnego!
W