Quick and easy: Bób z tuńczykiem

Dziś znowu sezonowo i znowu jesteśmy w kategorii Quick&Easy! Przygotuję lekką letnią sałatkę z bobu i tuńczyka. Świetnie się sprawdzi jako przystawka, jedno z dań na garden party, szybki lunch czy też danie po pracy. Zaczynamy od ugotowania bobu. Wrzucamy na wrzątek i dajcie mu 5-7 minut się pogotować. Po odcedzeniu hartujemy zimna wodą i obieramy ze skórki. Wkładamy do miski. Cebulę cukrową siekamy w piórka i dodajemy do bobu. Doprawiamy sola i pieprzem. Oliwę z oliwek łączymy z sokiem z cytrynu dolewamy do warzyw i dokładnie mieszamy. Wykładamy bób na talerze. Na wierzchu kładziemy duże kawałki z tuńczyka. Dekorujemy talerze ćwiartkami cytryny. Polecam użyć mięsistych części tuńczyka – sprzedawanych w zalewie w słoikach. Często są dostępne na „hiszpańskich tygodniach” w Lidlu, ale spokojnie znajdziecie je też na półkach innych marketów czy delikatesów. Danie jest bardzo sycące, więc jak dołożycie kawałek pieczywa to jest to już niezły posiłek. Nie dajcie się więc zwieźć wielkości porcji.
Właśnie z uwagi na dosyć mocną strukturę dania zdecydowałem się sprawdzić do niego wino różowe zamiast białego. W Centrum Wina nabyłem Rosa dei Masi Rosato delle Venezie IGT 2016, Masi. Ciekawostką jest to że wino jest produkowane w 100% z odmiany Refosco (Refośk) występującej głównie we Friulli i w Słowenii. Ja jestem fanem tych mocno, kwasowych, tanicznych, rustykalnych win o dużym wiśniowym owocu. Świat niestety nie podziela mojej miłości do tego szczepu, a szkoda. Na 100 % w Winniczku przeczytacie już niedługo o czerwonych, rasowych, refoszkowych butelkach. Wracając do różu – aby pozbawić go „kantów” Masi zastosował technikę appassimento. A więc grona do produkcji tego wina były więc lekko podsuszone. Wino ma jasno łososiowy, lekko blady kolor. Nos jest owocowy, lekko słodkawy i przyjemny. Można wyczuć dużo zapachów poziomek, niedojrzałych truskawek, żurawin, czerwonej porzeczki. W ustach średnia (+) kwasowość. Owocu raczej mało – trochę poziomek i niedojrzałych truskawek. Jest za to jakaś kredowa minerlaność. Nuty siana i lekka gorzkawość w końcówce. Wino ma trochę ciała i jest dosyć poważne. Masi miał na to wino pomysł, ale mnie ono nie porwało. 86/100 Cena wina 65 PLN (w promocji można czasem je pochwycić 30% taniej).
Jednak połączenie z bobem i tuńczykiem było świetne. Właśnie struktura, ciało i brak nadmiernej owocowości spowodowały że Rosa dei Masi Rosato delle Venezie IGT 2016, Masi dała sobie radę ze wszystkimi składnikami sałatki. Nawet cebula się świetnie zgrała.
Do następnego!
W