Pocztówka z Veneto – polenta z wędliną i Bardolino

Dziś jeszcze trochę wspomnień z campingu w Veneto i pomysł na przekąskę lunchową lub też imprezowy finger-food. Przygotuję dziś proste kawałki smażonej/grillowanej polenty z ziołami i dojrzewającą wędliną. Partneruje im lokalnie soczyste, owocowe Bardolino.




Polenta
Potrawa ta u nas zwana jest mamałygą. To danie z mąki lub kaszki kukurydzianej. W dalekiej przeszłości, gdy w Europie nie było jeszcze kukurydzy, polentę robiono też z mąki kasztanowej, ciecierzycy czy orkiszu. Danie to pochodzi z północnych Włoch. Często spotkacie się z nim w Veneto, Friuli, Piemoncie, Alto-Adige, Trentino, Lombardii, trochę rzadziej w Toskanii i Emlii Romanii. Nie obca jest też kuchni południowej Francji, Szwajcarii, Słowenii a nawet Rumunii.

Tradycyjnie przygotowuje się polentę wolno gotując i mieszając mąkę kukurydzianą w osolonej wodzie. Trwa to około godziny. Wtedy potrawa jest ugotowana i ma konsystencję gęstej papki. Jej gęstość możemy regulować ilością mąki w stosunku do wody. Na koniec gotowania oprócz doprawienia polenty, opcją jest dodanie masła, twardego startego sera (jak parmezan) czy przeciśniętego przez praskę czosnku. Serwujemy ciepłą jako dodatek, lub jako danie główne (np. jak z naszych przepisów z kurkami czy borowikiem cesarskim). Możemy też rozsmarować polentę na talerzu/desce odstawić do stężenia i wystygnięcia. Potem kroimy ją w porcje i smażymy bądź grillujemy.
W dawnych czasach w Veneto rolnicy nie mieli często niczego innego do jedzenia i spożywali kukurydzianą kaszkę na każdy posiłek. Polenta jest więc dziedzictwem cucina povera, ale jest ciągle bardzo popularna. Dzisiejsza moja propozycja to kawałki smażonej polenty z wędliną i ziołami. To sycąca i rozgrzewająca przekąska, która świetnie się sprawdzi na jesienne chłodne dni.
Polenta z wędliną i ziołami

Polentę możemy przygotować w tradycyjny sposób, jednak ja preferuje skorzystanie z tej instant. Łączymy ją z wodą i przygotowanie kaszki zajmuje 6 minut. Tu naprawdę nie jestem ortodoksyjny. Gotową ciepłą polentę doprawiamy solą, pieprzem oraz czosnkiem. Rozsmarowujemy na desce drewnianej bądź na płaskim talerzu (ok 1.5 cm grubości) i odstawiamy do stężenia. Chłodną i sztywną polentę kroimy na prostokąty i smażmy na oliwie z oliwek (lub grillujemy) aż będzie miała chrupką skórkę. Na usmażone kawałki kładziemy plastry wędliny. Ja użyłem specku z Górnej Adygi. Można jednak skorzystać z salami z Veneto, słoniny sezonowanej (lardo) czy też szynki dojrzewającej. Każdy kawałek posypujemy posiekanymi ziołami. Słoninę czy bardzo tłusty boczek doprawiamy rozmarynem, do innych wędlin skorzystajcie z szałwii.
Wino do polenty
Lekki lunch, wędliny – potrzebujemy lekkiej owocowej czerwieni. Jako, że przygotowałem danie w Veneto naturalnym wyborem jest Bardolino. To czerwone wino ze wschodniego brzegu Jeziora Garda (szczegóły dotyczące apelacji prezentowaliśmy TUTAJ). Dziś otwieramy Bardolino od dużego producenta – Masi. Mamy tu blend corviny, rondinelli i molinary. Winifikacja i dojrzewanie w stali. Wino we Włoszech kosztuje 6 EUR. W Polsce dostaniecie je w sieci Centrum Wina. Niestety pewnie za około 60 PLN.

Frescaripa Bardolino Classico DOC 2022, Masi (Centrum Wna 60+ PLN)

Wino ma piękny rubinowy kolor z lekko purpurowym, jaśniejszym brzegiem. Nos jest czyściutki, wiśniowy z nutami pestkowymi oraz pieprzu. Bardzo świeży. W ustach wita nas super orzeźwiająca wysoka kwasowość i delikatna tanina. Mamy dużo owocu – intensywne wiśnie i chrupkie czerwone czereśnie. Średniej długości końcówka. Proste – ale nie prostackie. W swojej klasie i włoskiej cenie – udane. W Polsce za drogo. 85/100
Smaczny, prosty, sycący lunch/przekąska plus lekkie, soczyste owocowe wino – idealna para aby powspominać minione wakacje w nadchodzący weekend!
Do Następnego!
W
