Naturalne wina w Republice Wina

Udostępnij ten post

W tym roku nie udało się nam dotrzeć na Confetti Wine Fest do Krakowa, które obecnie jest największym organizowanym w Polsce wydarzeniem win naturalnych. Na szczęście, jego przedsmak mogliśmy poczuć w Warszawie, bo w wine barze Republiki Wina swoje butelki pokazywało kilku włoskich producentów, którzy następnie zmierzali pod Wawel.

Współorganizatorem tego wydarzenia była Aniela Redelbach-Gieparda, która wyszukała te perełki i namówiła producentów do pojawienia się w Polsce.

W degustacji wziąłem udział odpłatnie. Podaję ceny, w jakim wina są dostępne w ofercie Republiki Wina (brak ceny oznacza zaś, że ta etykieta nie znajduje się w portfolio importera).

A artykule znajdziecie opisy win od:

Kalabria to dla nas wciąż jeden z tych mniej poznanych regionów we Włoszech (rok temu spędziliśmy zaledwie dzień w Tropei podczas trasy na Sycylię), ale możemy Wam zdradzić, że we wrześniu zamierzamy pojechać tam na dłużej. Może będzie to okazja, by odwiedzić ekipę, która stoi za Le Quattro Volte: Danielę De Marco, Giampiera Venturę, Dario Brunoriego (znanego miejscowego piosenkarza) i Emilio di Cianni. Ta niewielka winiarnia (ok. 5 ha winnic) ma swoją siedzibę w miasteczku San Marco Argentano, 40 kilometrów na północ od Cosenzy.

Le Quattro Volte Bifaro Calabria Bianco 2022 (123,99 zł)

Wino powstaje z malvazji z dodatkiem 20% lokalnej odmiany mantonico. Owoce są przez 6 dni macerowane na skórkach. Sporo tu kwiatów, mamy też trochę perfum, brzoskwinie, morele, gruszki. W ustach dobra soczystość, a przy tym niezłe ciało i delikatnie taniczny, herbaciany finisz. Bardzo dobre- (89/100).

Le Quattro Volte Vivavi Calabria Bianco 2022 (129 zł)

To już czyste mantonico, które było macerowane przez 7 dni. Znajdziemy tutaj cytryny, gruszki i morele, ale też trochę nut kiszonych. Wino ma piękną soczystość i bardzo apetyczny owoc, a przy tym całkiem niezłe ciało. Świetna sprawa, spróbowałbym je do labraksa z grilla. Bardzo dobre (90/100).

Le Quattro Vilte Manca del Rosso Calabria Rosato 2022 (133 zł)

Do tego różu użyto czystego magliocco (to kolejna lokalna, kalabryjska odmiana), a sok z owoców był jedynie wyciśnięty bez maceracji. To jedno z tych mocniej zbudowanych rosé, w których znajdziemy dojrzałe wiśnie, trochę nut kwiatowych, brzoskwinie, czereśnie i maliny. W ustach świetnie soczyste, energetyczne, pięknie żywe, z dobrym wypełnieniem i solidnym ciałem. Znakomite- (92/100).

Le Quattro Volte Bifaro 2022

To mieszanka magliocco i szczepu guarnaccia nera dojrzewająca w stali po krótkiej, ledwie dwudniowej maceracji. Wino jest wyraźnie wiśniowe, całkiem nasycone mimo stosunkowo niskiego alkoholu (12,5%), ale zachowujące świeżość, domknięte drapiącymi garbnikami. Trochę rustykalne, ale bardzo smaczne. Bardzo dobre (90/100).

Le Quattro Volte Vivavi Calabria Rosso 2022 (129 zł)

W drugiej czerwieni znajdziemy odmianę magliocco z cementowych zbiorników. Wino jest bardziej ziemiste, z owocem już po ciemnej stronie (śliwki), nawet lekko balsamiczne i zdecydowanie ziołowe. Czuć w nim już gorący klimat południowej Italii, choć nie można powiedzieć by było zbyt przesmażone, czy za ciężkie. Bardzo dobre- (89/100).

Położona na południu Piemontu, na wzgórzach Alto Monferrato, Cascina Baccacio to projekt Roberto Porciello. Przejął on rodzinną winiarnię, której historia sięga 1875 roku i wspólnie z żoną Ileaną postanowili przestawić ją na produkcję naturalnych win. Dzisiaj posiadają 7 ha winnic, które rosną na gliniasto-wapiennej glebie.

Mamy tutaj per-nata powstającego z odmian cortese oraz pinot bianco. Ma dobrą, pigwową owocowość, do tego dochodzi cytrynowa skórka i trochę grejpfrutowego albedo. Mimo dość frywolnego charakteru, to zarazem całkiem poważnie zbudowane wino. Dobre+ (88/100).

Cascina Boccacio Infernot Rosato Frizzante (130,99 zł)

To bliźniak poprzedniego wina, ale w składzie mamy miks dolcetto oraz barbery. Jest radosne, żywe, pełne czerwonych owoców (poziomki, porzeczki), ale z dodatkiem wiśni i lekką ziemistością. Uwielbiam takie pet-naty. Bardzo dobre+ (91/100).

Cascina Boccacio Zina 2022 (118,99 zł)

Zina to mieszanka cortese, moscato i rieslinga, przy czym 20% owoców było macerowanych przez krótki czas na skórkach. Mamy więc wino, jak to ujął sam Roberto, semi-pomarańczowe. W zapachu sporo pigwy i mirabelki, do tego lekkie nuty kiszone i siano. Znajdziemy szczyptę lotnej kwasowości, ale też skórkę z cytryny, trochę pomarańczy i limonek. Bardzo żywe, pełne owocu i energii wino. Bardzo dobre+ (91/100).

Cascina Boccacio Celso zero 2020

Apelacja Ovada, w ramach której leży Cascina Boccacio to jedno z piemonckich zagłębi odmiany dolcetto. Nie mogło jej więc zabraknąć w portfolio Roberto. W tym winie dolcetto uzupełnia jeszcze barbera, a jak wskazuje nazwa wino powstało bez siarkowania. Jest lekko perliste, więc jednak ruszyła lekka wtórna fermentacja, ale dzięki temu wino zyskuje jeszcze na świeżości. W zapachu znajdziemy dojrzałe maliny i lekko podsuszane wiśnie, owoc jest dość mocny, choć lekko zmęczony. Na podniebieniu dochodzi do głosu wyraźna kwasowość i żywe, drapiące garbniki. Bardzo dobre- (89/100).

Cascina Boccacio Ovada 2020

To już czyste dolcetto dojrzewające jedynie w stali. Nie tak mocne jak poprzednik, z lżejszym, bardziej figlarnym owocem i mocną kwasowością. Codzienne, arcysmaczne dolcetto – coś, co kocham. Bardzo dobre+ (91/100).

Również w okolic Monferrato pochodzi Nadia Verrua, która odpowiada za winiarnię Cascina 'Tavijn. Rodzina zajmuje się winiarstwem od początków XX wieku, ale dopiero jej ojciec Ottavio w 1998 roku postanowił butelkować je na własną rękę (wcześniej sprzedawali owoce większym producentom). Dzisiaj Nadia wytwarza kilkanaście różnych win (na degustacji spróbowałem 11 z nich, niżej opisuję najciekawsze), skupiając się na lokalnych, mniej znanych odmianach winorośli.

Cascina 'Tavijn Mostro Bianco 2022

Zacząłem od odmiany cortese w wersji musującej (pet-nat). Znajdziemy tu gruszki, morele i brzoskwinie, wino jest przyjemnie żywe i soczyste, a w finiszu wychodzi trochę goryczki. Dobre+ (88/100).

Cascina 'Tavijn Vigna di Nando Bianco 2022

To mieszanka różnych odmian rosnący wspólnie na jednej działce. Na pewno mamy tu takie szczepy jak baratuciàt, bussanello, cortese, oraz kilka nawet nienazwanych. Całość była macerowana na skórkach przez 7 dni. Pachnie skórką cytrynową, pigwą, gruszkami, w ustach pojawia się delikatna kremowość, a także podkreślone garbniki i słonawy finisz. Bardzo dobre (90/100).

Cascina 'Tavijn Bianca 2022 (128 zł)

Kolejne wino powstaje z odmian moscato, cortese i chardonnay, ponownie marcowanych przez tydzień ze skórkami. Znajdziemy tutaj trochę więcej słodyczy (gruszki, brzoskwinie), do tego limonki i cytryny, nuty kwiatowe, ale też nieco białego pieprzu i przypraw. Super funky, ale też czyściutkie wino. Bardzo dobre+ (91/100).

Cascina 'Tavijn Mostro Rosso Frizzante (128 zł)

Bardzo lubię odmianę gringolino, a tutaj mogłem się nią nacieszyć w kilku odsłonach. Pierwszy przyszedł pet-nat, wino wyraźnie wiśniowe, soczyste, ale też odrobinę kwiatowe i z pieprznymi garbnikami. Na kocyk, ale też do makaronu z ragu. Bardzo dobre (90/100).

Cascina 'Tavijn Ottavio 2022 (149,99 zł)

To wersja już spokojna, macerowana przez 2 miesiące i dojrzewająca w stali. Jest niesamowicie aromatyczna, pachnąca kwiatami, malinami, jeszcze nie w pełni dojrzałymi wiśniami. W ustach bardzo owocowe, kwaskowe, chrupkie, ale też odpowiednio garbnikowe. Po prostu niesamowicie smaczne. Bardzo dobre+ (91/100).

Cascina 'Tavijn Vino Rosso 2022

Winifikacja jest taka sama jak u poprzednika, ale w butelce mamy odmianę freisa. Idzie bardziej w stronę czerwonego owocu, mamy więc głównie maliny, truskawki, trochę czereśni. Lekkość i soczystość połączone z owocowym wypełnieniem i mocną kwasowością są obłędne. Znakomite- (91/100).

Nie ruszamy się z północno-zachodnich Włoch, bo Distina to projekt, który w 2017 roku narodził się w regionie Colli Piacentini. Claudio Campanera opowiadał, że jego wina są niejako odpowiedzią na dość tłustą kuchnię regionu (na czele z tortellini in brodo – makaronem z mięsnym nadzieniem w esencjonalnym rosole). Stąd dość lekka struktura, ale i mocna kwasowość. Swoje 3 ha Claudio winnic posiada na glebach piaszczystych, bogatych w wapień.

Distina Abra 2020 (137,99 zł)

Jest to miks następujących odmian:60% malvasia di candia, 20% moscato, 5% marsanne, 5% trebbiano i 5% sauvignon blanc. Maceracja na skórkach trwała 10 dni. Wino wydało mi się jednak zbyt łodygowe, trochę brakuje w nim soczystości i owocu (może znaleźć jedynie mgnienie pigwy i gruszki). Dobre (87/100).

Distina Ida 2022

Tu znów mamy malvasię di candia i po 20% marsanne oraz moscato, ale tym razem maceracja trwała aż 45 dni, a dodatkowo wino przez rok dojrzewało w cementowym zbiorniku. Jest bardziej aromatyczne od poprzednika, mamy tutaj gruszki, płatki kwiatów, owoc jest delikatnie słodkawy, ale na podniebieniu pojawiaj się też solidna porcja kwasowości i oleista struktura. Poważne i solidnie wykonane wino. Bardzo dobre+ (91/100).

Distina Bason (117,99 zł)

Okolice Piacenzy słyną z win musując. Do tej etykiety użyto mieszanki 60% barbery i 40% croatiny. Powstaje metodą ancestral, a więc poprzez zabutelkowanie wina w trakcie fermentacji, która wówczas kończy się już pod korkiem. Jest ładnie soczyste, pełne wiśni, czereśni, pobrudzonych ziemią truskawek, z lekko zielonym tłem i wibrującym kwasem. To taka miejscowa odpowiedź na produkowane w zachodniej części Emilii lambrusco. Bardzo dobre (90/100).