Marqués de Riscal – nie tylko czerwona Rioja

Udostępnij ten post

Będąc w Hiszpanii postanowiłem przetestować kilka etykiet od giganta tamtejszego winiarstwa, pioniera z Rioja – winnicy Marques de Riscal. Skoncentrowałem się jednak na zupełnie innym i mniej oczywistym segmencie oferty Riscala niż można byłoby sobie wyobrazić. Zdegustowałem dwie etykiety z Ruedy (verdejo i sauvignoin blanc), a także róż z Rioja.

Ta legendarna winnica została założona w 1858 roku, a pierwsze wina zostały zabutelkowano już cztery lata później. Właściciel przywiózł z Bordeaux zarówno wiedzę winiarską jak i styl win, czyli starzenie w 225 litrowych dębowych baryłkach. Bordeaux było zawsze dla winiarzy z Rioja niedoścignionym wzorem. Zdobyta więc w 1895 roku na targach w Bordeaux nagroda dla pierwszego w historii niefrancuskiego wina jest czymś, z czego Riscal jest na tyle dumny, że dziś dyplom zdobi etykiety wielu butelek tego producenta.

źródło: www.marquesderiscal.com

Pewnie zauważyliście, że wina z Rioja są czasem oplecione zdobną, złotą siatką. To też pomysł Marques de Riscal, który na początku XX wieku zastosował te metodę, aby utrudnić fałszerzom wprowadzanie do obrotu podróbek. Fałszerze zawsze starali się zarobić na dobrych markach. Dziś siatka to już tylko ozdobny gadżet.

Bardzo istotny jest wpływ firmy na rozwój Ruedy. Dostrzegła ona jako pierwsza potencjał dla win białych w tym regionie, a produkcja zaczęła się już w 1972 roku. Wprowadzili też tam sauvignon blanc jako jedną z podstawowych odmian. W rezultacie lobbingu i autentycznej fascynacji doprowadzili do powstania w 1980 roku apelacji D.O. w którym zarówno verdejo jak i wspomniane sauvignon ma swoje miejsce. W 2018 roku wszystkie winnice Marques w Ruedzie stały się organiczne.

źródło: www.marquesderiscal.com

Zwieńczeniem bordoskich aspiracji winnicy jest dołączenie w 2022 roku do „Place de Bordeaux”, czyli do rynku en-premier. Winnice z Bordeaux sprzedają swoje wina jeszcze przed zabutelkowaniem z wykorzystaniem negocjantów i brokerów. Marques de Riscal ze swoją topową etykietą Tapias dumnie stał się częścią tego rynku.  

W Rioja bardzo często różowe wina są blendem (kofermentowanym) tempranillo i viury – tu właśnie mamy taki przypadek. Do produkcji tego wina korzysta się tylko z gron pochodzących z młodych krzewów (do 15 roku życia). Wino fermentuje i dojrzewa w stali.

Rosado Rioja D.O.C. 2023, Marqués de Riscal (Cena w Hiszpanii: 10 EUR)

Jaśniutki, różowy, pastelowy kolor. Da się zaobserwować malutkie bąbelki. Nos jest pełen poziomek, niedojrzałych truskawek, czerwonych porzeczek i rabarbaru. Bucha świeżością. W ustach mamy wysoką kwasowość i bardzo podobny zestaw owocowy co w zapachu. Średniej długości końcówka. Dobrze zrobione, czytelne, radosne, ale raczej proste wino. 87/100

Jeszcze w latach 70-tych XX wieku w Ruedzie królował styl utlenionych i często wzmacnianych białych win. Marques de Riscal tchnął w ten region nowe życie, wprowadzając nowoczesny styl białych win fermentowanych w kontrolowanej temperaturze w stalowych zbiornikach. Dostrzegł też potencjał starych krzewów verdejo rosnących na własnych korzeniach. W Ruedzie dzięki piaszczystym glebom nie wszystkie uprawy zostały zaatakowane przez filokserę.

Głównym szczepem jest właśnie verdejo, które daje świeże, owocowe wina z ziołowo-gorzkawym akcentem. Drugim, jest znane wszystkim sauvignon blanc. Jeśli na etykiecie pojawia się nazwa odmiany i apelacji to wiemy że w butelce będzie jej minimum 85%. Jeśli widzimy samą nazwę Rueda D.O. to możemy mieć tam blend tych dwu szczepów w dowolnych proporcjach. W kontekście biznesowym biele Ruedy mają konkurować na rynkach światowych z sauvignon blanc z Nowej Zelandii.

Verdejo Rueda D.O. 2024, Marqués de Riscal (Cena w Hiszpanii: 10 EUR)

Wino dojrzewa 1-2 miesiące na osadzie w stalowych zbiornikach. Przechodzi też proces battonage. Butelkowane jest pomiędzy styczniem i marcem roku następnego. A więc, jak widzicie degustowałem „świeżynkę”.

Jaśniutki, słomkowy, bardzo ładny klasyczny kolor. Zapach jest mocno aromatyczny. Pełen marakuji, różowego grejpfruta, liści pomidora i jabłek. Jest bardzo intensywny i raczej mocno komercyjny – musiały być tu zastosowane odpowiednie szczepy drożdży. Na podniebieniu wita nas średnia (+), dobrze wkomponowana kwasowość. Mamy chrupkie zielone jabłka, cytryny, grejpfrut, pomelo i marakuję. Średniej (+) długości końcówka. To świetenie technicznie zrobione wino, bardzo smaczne i efektowne. Tylko czy to jest jeszcze verdejo? 88/100

Sauvignon Blanc Rueda D.O. 2024, Marqués de Riscal (Cena w Hiszpanii: 12 EUR)

Podobnie jak w poprzednim przypadku wino fermentuje w stali i dojrzewa chwilę na osadzie.

Bardzo jasny, piękny kolor. Wino atakuje aromatami szparagowymi, liścia pomidora, jabłek, cytryny i smolistą mineralnością. Usta o wysokiej kwasowości. Zielone jabłko, cytryny dojrzałe, pomelo. Średni (+) finisz. Wino jest super świeże i fajnie zrównoważone. Do bólu znowu techniczne, ale też smaczne. Widać, co się sprzedaje na rynkach. 88/100

Wszystkie wina były super smaczne, zrównoważone i nie można byo im nieczego odmówić. Nie miały jednak w ogóle duszy, nie oddawały terroior, nie dotykały choć kawałka typowości. Wielka firma inaczej robi swoje biznes plany i kontraktuje butelki. Stawia na międzynarodowy trend. Chyba też ta etykieta organiczności tylko po to jest jej potrzebna. Czy 10 EUR to fair cena dla tych butelek? Jak najbardziej – bo jakością bronią się absolutnie.

W PL importerem Marques de Riscal jest Vininova. Niesetety w cenniku na 2025 tych indeksów nie znaleźliśmy.

Do następnego!

W.