Kupiłam niesmaczne wino – co teraz?

Szukając dla Was win z dyskontów często zaliczamy też wtopy – szczególnie ja! Niestety prawda jest taka, że w przedziale „do trzech dych” na jedną sensowną butelkę trafia się cztery/pięć kiepskich. Tym razem jednak postanowiłam podzielić się z Wami małym tipem, który często przychodzi nam na ratunek w takich sytuacjach.
Oczywiście takie wino (o ile nie jest naprawdę paskudne) można użyć do gotowania. My zresztą często tak robimy. Jednak nie zawsze ma się z planach przygotowywanie potrawy, do której wino się przydaje, a otwarta butelka może być przechowywane w lodówce tylko kilka dni. Można też takie wino połączyć z innymi napojami.
Mój autorski drink
Do naszego kraju wróciło lato. Marudzącemu na upały Robertowi (naprawdę jest wtedy nie do wytrzymania) postanowiłam zaordynować jakiś napój z lodem. W lodówce mieliśmy schłodzony słodko-gorzki włoski napój chinoto, ale też właśnie średnio nam smakującą butelkę różowego wina z Biedronki. Otwarte dzień wcześniej Cooperativa Agricola de Santo Isdiro de Pegões Moscatel Galego Roxo Penisula de Setubal 2022 (Biedronka, 19,99 zł, 84/100) choć pachniało całkiem ładnie, kwiatowo i trochę landrynkowo, to w ustach nie miało odpowiedniej kwasowości, a dodatkowo w finiszu pojawiały się w nim jakieś dziwne, goryczkowe nuty. Po jednym kieliszku zrezygnowaliśmy z dalszej degustacji.

Przyszło mi jednak do głowy, że gorzkie nuty chinoto mogą dobrze zagrać z analogicznym smakiem wina. Zmieszałam więc napój z winem w proporcjach mniej więcej 1:1, dodatkowo dorzuciłam dwie kostki lodu. Pomysł absurdalnie prosty, ale efekt okazał się świetny. Nawet Robert kiwał głową z uznaniem. Stawiam, że wino to smakowałoby też dobrze z tonikiem, czy innym napojem o bardziej wytrawym charakterze.
Niewielka kwasowość wina okazała się wystarczająca, aby zbalansować słodycz napoju. Dodatkowo gorycz chinoto i wina sprawiała orzeźwiające wrażenie, pojawił się również ziołowy charakter. Oceniając ten drink w skali winiarskiej, była to mocna 90-tka. Choć nie jesteśmy wielkimi fanami winnych drinków, to ten pomysł był strzałem w dziesiątkę.