Jak zacząć degustować wino?

Od lat staramy się zdjąć wino z piedestału i pokazać, że każdy z Was może zacząć świadomie degustować wino. Wiem, że wokół tego pojęcia narosło wiele mitów, a nazywanie degustacji, jakże poetycko, „sztuką czytania wina” wcale nie pomaga – dlatego dziś przygotowałam dla Was małe ABC degustacji.
Na czym polega degustacja wina?
Wino jest przede wszystkim napojem, czyli produktem spożywczym. Podajemy je do jedzenia, albo pijemy solo. Na czym zatem polega sama degustacja wina? Można powiedzieć, że jest to próbowanie wina w sposób nieco bardziej świadomy i celowy. Wtedy wino staramy się oceniać, zastanawiamy się nad jego cechami takimi jak aromat, smak, kwasowość, koncentracja; nierzadko rozmawiamy o nim w towarzystwie. W efekcie stwierdzamy przede wszystkim, czy wino nam smakuje, a jeśli nie, to próbujemy wyłuskać to czego nam w nim brakuje, co nam przeszkadza, a nawet to co sprawia, że staje się niepijalne. Na tym polega właśnie degustowanie wina.
Różne wielkie wydarzenia winiarskie (ProWein, Vinitaly, VieVinum, London International Wine Fair) odbywają się w innych krajach. Wystawiają się na nich setki producentów, a profesjonalni degustatorzy potrafią dziennie spróbować nawet kilkuset win! I tu uwaga, „spróbować” w takich przypadkach nie znaczy wypić cały kieliszek, tylko „przepłukać” usta próbką wina i wypluć.
Po co degustować wino?
Można zadać sobie pytanie: po co właściwie bawić się w całą degustację wina, skoro można je po prostu wypić. Degustowanie wina pozwala jednak kształtować smak, nauczyć się jakie wina (czy to z danego regionu czy szczepu) nam smakują, a których kupowania lepiej unikać. W kolejnym zaś etapie umożliwia świadome wybieranie wina w restauracji (zwłaszcza takiej bez profesjonalnego sommeliera), rozpoznawanie jego jakości, czy dobieranie wina do posiłków przygotowywanych w domu.
Degustowanie wina to też nowe kompetencje, umiejętności, które otwierają nas na poznawanie danego terroir, regionu, kraju a co najważniejsze ludzi.
Jak zacząć degustować wino?
Uwierzcie mi, że sam proces absolutnie nie wymaga żadnych wielkich przygotowań czy kursów. Wystarczy Wam notes, notatnik w telefonie albo plik w Excelu do robienia notatek.

Po nalaniu wina do kieliszka (przypomnę tylko – wino nalewamy do najszerszego miejsca w kieliszku, tak aby można było nim poruszać), zacznijcie od powąchania go i zastanowienia się co czujecie. Na początku nie musicie aromatu rozkładać na czynniki pierwsze, ale pomyślcie, czy wino pachnie bardziej owocowo, czy może wanilią i orzechami, a może dymem, lasem, ogniskiem, może ziołami. Czy wreszcie zapach jest intensywny, a może tylko lekko wyczuwalny. Zapiszcie sobie, to co udało się Wam ustalić.
W kolejnym kroku weźcie niewielki łyk wina i chwilę potrzymajcie w ustach przed połknięciem. Pozwólcie, aby wino rozlało się po całym języku i podniebieniu. Zastanówcie się co czujecie, czy znów są to owoce, czy jakieś inne smaki. Przeanalizujcie czy to te same smaki, które pojawiały się w aromacie, czy też mamy tutaj coś więcej. Spróbujcie ocenić czy wino jest bardziej kwaskowe (tylko bez wrzucania każdej butelki do kategorii „kwasior”) czy też bardziej słodkie, jaka jest jego koncentracja (czy wino jest może oleiste, ciężkie czy też raczej lekkie). W przypadku win czerwonych – czy mają one mocne garbniki, to one odpowiadają za uczucie takiej suchości w ustach po przełknięciu wina.
Na końcu została jeszcze ocena, jak długo po przełknięciu – smak wina pozostaje w ustach i czy jest to przyjemne odczucie oraz czy ogólnie wino wydaje się Wam zbalansowane i smaczne.
A gdzie iść w miasto na degustację?
Na koniec miejsca, które mogę szczerze polecić:
- Warsztaty Casting Room – Macieja Sokołowskiego, Poznań;
- ABC Wina – Michała Gawłowskiego, Warszawa;
- kursy WSET – Republika Wina, Andrzeja Strzelczyka, ale też godny uwagi jest kurs prowadzony przez Adama Pawłowskiego;
- większość wine barów organizuje co jakiś czas degustacje, śledźcie koniecznie ich profile.
Wszystko to może wydawać się skomplikowane i trudne, ale z każdym kolejnym winem, które będziecie świadomie degustować, jego rozkład na poszczególne składniki będzie coraz prostszy i przyjemniejszy.
Zdradzę Wam, że jak tworzyliśmy Enostradę i przenosiliśmy wszystkie nasze artykuły na nowy portal, to jak na dłoni obserwowaliśmy własny rozwój, to jak krok po kroku uczyliśmy się wszystkiego sami. Świadome degustowanie wina naprawdę poszerza horyzonty, sprawia że zaczniecie podejmować decyzje dotyczące konkretnych butelek. Kto wie, może nawet złapiecie winnego bakcyla!