Degustacja Win Valpolicella i Amarone

Pewnie większości z nas Werona kojarzy się z miejscem gdzie rozgrywa się akcja chyba najsłynniejszego szekspirowskiego dramatu – „Romeo i Julia”. Dla fanów wina – Werona stanowi przedsionek jednego z najsłynniejszych włoskich regionów winiarskich – Valpolicelli. Wino wytwarza się tutaj już od czasów starożytnych Rzymian, a w przypadku słodkiego Recioto – nawet technika jego produkcji nie zmieniła się od tysiącleci. Oprócz Recioto na uwagę zasługują również pozostałe rodzaje: Valpolicella, Ripasso i Amarone.
W regionie działa ponad 2 tysiące winiarzy. Na dużą skalę funkcjonuje skupowanie gron – tylko 272 firmy butelkują wina z Valpolicelli, a z nich 213 posiada własne winnice. Najczęściej przetwarzają najlepsze winogrona, a resztę owoców sprzedają do pozostałych dużych kompanii. Ciekawostka warta uwagi, gdyż wraz z lawinowo rosnącą popularnością win z tej części Włoch, ich jakość ulega coraz większej polaryzacji.
Podczas przekrojowej degustacji win z Valpolicelli zorganizowanej przez Winicjatywę była okazja by spróbować 17 lokalnych producentów. Uwidocznił się podział na dwa nurty. Jedni producenci stawiają na tradycję – ich wina są dosyć surowe, z wysoką kwasowością, ale przy tym czyste i nieprzeładowane beczką. Drudzy opierają swoje wina właśnie na nutach beczkowych, gęstości i potędze ekstraktu, często jednak zatracając świeżość i lekkość. Zdecydowanie polecamy pierwsze podejście, a poniżej przedstawiamy najlepszych reprezentantów.
Zdecydowany faworyt! Ultrakonserwatysta – jego Amarone della Valpolicella Classico Riserva Il Velluto dojrzewa 5 lat w beczce, a obecnie najmłodszy dostępny w sprzedaży rocznik to 2006. Jest przepiękne, o delikatnym ewaluowanym kolorze. Może nie jest niesamowicie skoncentrowane, ale pomimo tylu lat spędzonych w drewnie wciąż bardzo świeże i sprężyste. To wino ma prawie 17% alkoholu, na szczęście jest tak dobrze zintegrowany, że zupełnie niewyczuwalny. Nawet podstawowa Valpolicella Classico Superiore Il Velluto dostępna jest w roczniku 2008 i pokazuje pełnię klasy tego świeżego, kwaskowego wina, które aż prosi się o włoską pastę.
Dzięki charakterystycznym etykietom poświęconych werońskiemu poecie Berto Barbarni, łatwo zapamiętać te wspaniałe wina.
Tenute Ugolini
Młoda winnica, założona w 2010r., zajmująca obecnie 22 hektary. Jej Valpolicella Classico Superiore 2010, mimo starzenia w beczkach wciąż jest pełna świeżej owocowej, do tego mamy trochę nut tostowych oraz drewnianych. Ripasso Classico Superiore 2011 jest utrzymane w podobnym klimacie, z nieco większym udziałem nut czekoladowo-tytoniowo-konfiturowych.
Ca’ La Bionda
Tego producenta już znamy. Kilkakrotnie chwaliliśmy jego najprostszą, kwaskową, dziką i rześką Valpolicellę Classico. Sama firma istnieje od 1902 r. i posiada sporą produkcję: 120 tysięcy butelek rocznie. Ich Ripasso Classico Superiore 2011 Malaroglia jest surowe, bardzo wyważone, owoce są zaznaczone, ale wino nie jest nimi przeładowane, całość zaś wieńczą wyraźne taniny. Amarone della Valpolicella 2009 Vigneti di Ravazzol najmniej przypadło nam do gustu, jest bardziej nowoczesne, pachnie lakierem do paznokci, ma dużo nut owocowych, ale brakuje mu trochę świeżości.
Societa’ Agricola Fattori di Fattori G S.S.
Nazwisko Fattori oznacza po polsku „farmerzy” i wskazuje na pochodzenie tej winiarskiej rodziny. Od końca lat 70-tych poprzedniego wieku na czele winnicy stoją obecni właściciele. Valpolicella 2012 Col de la Bastia jest mocno kwaskowa, świeża i ładnie ułożona z wyraźnymi nutami wiśni. To bardzo rześka pozycja. Ripasso 2012 Col de la Bastia ma więcej nut beczkowych, ale nie traci owocowego kręgosłupa. Amarone della Valpolicella 2009 jest dość słodka, w nosie pachnie lakierem, mleczną czekoladą i konfiturami, w ustach mamy wiśniową pestkę i suche taniny. Choć to Amarone w nowoczesnym stylu, jest po prostu smaczne.
Azienda Agricola Secondo Marco di Marco Speri
Marco Speri to przedstawiciel piątego pokolenia winiarzy z Valpolicelli. Jego firma produkuje dziś 40 tysięcy butelek rocznie. To kolejne butelki w tradycyjnym stylu, z wyraźnie zaznaczoną kwasowością i niskim poziomem cukru. Przypadło nam do gustu, zwłaszcza Amarone della Valpolicella Classico 2009 – zdecydowanie wytrawne, w nosie czujemy nuty dymne i tytoniowe oraz nieco ziół, w ustach dużo owoców, a beczka choć obecna jest bardzo ładnie zintegrowana, taniny są mięciutkie i zrównoważone.