Wszystko co warto wiedzieć o winach z Toskanii

Udostępnij ten post

Toskania, kraina renesansowych miast i malowniczych krajobrazów, od lat przyciąga turystów z całego świata. Obok zachwycającej architektury i bogatej historii, region ten słynie również ze wspaniałych win, które od wieków stanowią integralną część toskańskiej kultury. Przygotowałem dla Was przewodnik po toskańskim winiarstwie, i niezależnie od tego, czy jesteś koneserem, czy dopiero rozpoczynasz swoją przygodę z winem, mam nadzieję, że pozwoli on Ci odkryć magię tego regionu.

Pisząc o winach z Toskanii czuje się w obowiązku zacząć od sangiovese. Jest to bowiem odmiana, której Toskania jest ojczyzną i która po dziś dzień dominuje w jej winiarskim krajobrazie.

Smak sangiovese jest niezwykle charakterystyczny i trudny do pomylenia z innymi odmianami. Za młodu wina te często charakteryzują się żywymi nutami czerwonych owoców, takich jak wiśnie, czereśnie czy jeżyny. Z czasem rozwijają się bardziej złożone aromaty, przypominające suszone zioła, skórkę pomarańczy, wiśnie w syropie, garbowaną skórę, leśną ściółkę. Sangiovese to odmiana o wysokiej kwasowości, która nadaje winom świeżość i rześkość. Wina z tego szczepu są również mocno garbnikowe, co sprawia, że w młodości mogą się wydawać dość cierpkie. Jednak z wiekiem taniny się zaokrąglają, a wino nabiera elegancji i złożoności.

Natłok turystów przekłada się niestety na to, że wielu sprzedawców chce na nich zarobić. Jak nie zostać wyrolowanym?

  • Unikaj butelek fiasco – duże, pękate butle z winem w wiklinowych koszyczkach – to typowo turystyczny produkt zawierający zwykle wino o naprawdę kiepskiej jakości. Unikajcie ich jak ognia, zwłaszcza, że ich cena nie jest jakaś atrakcyjna.
  • Nie kupuj wina w sklepach nastawionych na turystów – w każdym toskańskim miasteczku, przy głównych ulicach jest wiele sklepów oferujących miejscowe produkty (nie tylko wina, ale również inne delikatesy czy pamiątki turystyczne). Choć zdarzają się wyjątki, to większość takich miejsc jest po pierwsze drogich, a po drugie zwykle oferta winiarska ograniczona jest do dużych, przemysłowych producentów. Warto poszukać enoteki dalej od tych najbardziej obleganych ulic, jest duża szansa, że znajdziecie tam naprawdę miejscowe perełki. W dalszej części artykułu znajdziesz moje sprawdzone adresy.
  • Kupuj wina bezpośrednio do producentów – w takim regionie jak Toskania, winiarnie czają się niemalże za każdym rogiem, jeśli więc poruszasz się samochodem, warto sprawdzić czy na trasie nie znajduje się jakiś dobry producent. Większe firmy mają sklepy, w których (zwłaszcza w sezonie turystycznym) prowadzą regularną sprzedaż. Do tego czasem jest możliwość spróbowania wina przed zakupem. Jedna uwaga – sprawdźcie godziny otwarcia na stronie internetowej albo w mediach społecznościowych, żeby nie pocałować klamki.

Chianti to najbardziej znana toskańska apelacja, której najstarsza, historyczna część zajmuje obszar między Florencją a Sieną. To zresztą jeden z najbardziej pocztówkowych terenów Toskanii, warty odwiedzenia – rozłożone na wzgórzach winnice przeplatają się tutaj z lasami, tworząc urokliwy klimat.

Niestety na przestrzeni ubiegłego wieku obszar Chianti został znacznie poszerzony. Obok historycznego serca (zwanego dzisiaj Chianti Classico) powstało wiele satelickich apelacji, obejmujących teren praktycznie całej środkowej części Toskanii. Moja rada – w zasadzie większość najlepszych producentów zlokalizowanych jest w ramach Chianti Classico i to właśnie tych win warto wypatrywać. Jak je rozpoznać? Po emblemacie gallo nero, czarnego koguta będącego symbolem tej apelacji, którego znajdziecie na szyjce butelek.

Osobiście jestem wielkim fanem teoretycznie najprostszych wersji Chianti Classico, które najpełniej ukazują owocowy charakter sangiovese, który tak kocham. Ale w apelacji znajdziecie też wersje Riserva (dłużej dojrzewające w beczkach) oraz przede wszystkim Gran Selezione – wprowadzone kilka lat temu oznaczenie dla teoretycznie najlepszych, najbardziej prestiżowych win apelacji. Rzeczywiście wiele z nich to wina absolutnie światowej klasy.

Jak smakuje Chianti Classico?

Najlepsze Chianti Classico to wina pełne wiśniowego owocu, z dodatkiem nut suszonych ziół, czasem suszonych pomidorów, akcentów leśnych. Nie brak im kwasowości i garbników typowych dla sangiovese, dlatego świetnie sprawdzają się z jedzeniem. Typowym połączeniem jest wołowy stek (zwłaszcza słynna bistecca fiorentina), ale też dziczyzna, czy duszona wołowina.

Cena solidnego Chianti Classico zaczyna się w okolicach 15-20 €. Wersje Riserva potrafią kosztować dwa razy tyle, a za butelkę Gran Selezione zwykle wydaje się ok. 50 €.

W Chianti Classico znajdziecie wielu fantastycznych producentów, dlatego to zestawienie jest mocno subiektywne (bo jestem fanem mniej beczkowego, bardziej owocowego stylu tych win):

  • Fèlsina (ich etykieta Rancia to moje jedno z ulubionych włoskich win, €€),
  • Quercialbella (€€),
  • Riecine (€€),
  • Isole e Olena (€€),
  • Volpaia (€€),
  • Istine (€€),
  • Castello di Monstanto (€€),
  • Le Cinciole (€€),
  • Selvapiana (z apelacji Chianti Ruffina, €€),
  • Tenuta di Carleone (€€),
  • Fontodi (€€€).

Obok Barolo i Amarone, wina Brunello di Montalcio uchodzą za jedne z najbardziej prestiżowych pozycji w całym kraju. Trudno z tą opinią polemizować, bo rzeczywiście najlepsze Brunello to szczyty możliwości, na jakie może się wspiąć sangiovese.

Urokliwe, niewielkie miasteczko Montalcino położone jest pół godziny drogi samochodem na południe od Sieny. W porównaniu do Chianti Classico jest tutaj bardziej gorąco i sucho, co oczywiście przekłada się na charakter miejscowych win. Są one zwykłe mocniej nasycone owocem, pełniejsze, z wyższym alkoholem. Do wyboru macie dwie wersje. Przeznaczone do szybszego wypicia Rosso di Montalcino, zwykle prezentujące bardziej owocowe oblicze regionu i oczywiście Brunello di Montalcino, a więc wina długodojrzewające w beczkach, złożone i kompleksowe.

Mimo że jestem Chianti lover, to nie odbieram Brunello majestatu i piękna. Brunello to też niestety wina drogie, ceny najlepszych zwykle zaczynają się od 50-60 € (ale mogą kosztować i 200-300 €), dlatego czasem Rosso (kosztujące do 20 €) bywają ciekawą, bardziej ekonomiczną opcją.

Najlepsi producenci:

  • Il Poggione (€€€),
  • Cerbaiona (€€€),
  • Salvioni (€€€),
  • Capanna (€€€),
  • Talenti (€€€),
  • Fuligni (€€€),
  • Giani Brunelli (€€€),
  • Biodni Santi (€€€€),
  • Casanova di Neri (€€€€),
  • Poggio di Sotto (€€€€),
  • Soldera (€€€€).

Czas na Vino Nobile di Montepulciano, ostatniego z wielkiej trójki (obok Chianti Classico i Brunello) win bazujących na odmianie sangiovese. Muszę przyznać, że przez długi czas były one średnio przeze mnie lubiane, głównie przez praktykę miejscowych winiarzy, którzy stosowali spory dodatek odmian miedzynarodowych – na co zresztą pozwalają reguły apelacyjne, ustanawiając udział sangiovese na poziomie min. 70%. Charakter sangiovese był wtedy przykryty nutami typowymi choćby dla merlota, ciemniejszym owocem, porzeczkami.

Na szczęście powoli się do zmienia i coraz więcej producentów stawia na wino z czystego sangiovese. Pod względem budowy są to wina leżące gdzieś pomiędzy Chianti Classico i Brunello. Łączą zarówno owocowość pierwszych, jak i nasycenie oraz dłuższe dojrzewanie w beczkach drugich.

Najciekawsi producenci:

  • Boscarelli (€€),
  • Avignonesi (€€),
  • Poliziano (€€),
  • Canetto (€€).

Miejsce w Toskanii, gdzie sangiovese bezsprzecznie ustępuje miejsca odmianom międzynarodowym. Bolgheri, to region położony nad morzem, na południe od Livorno. W bardziej wilgotnym, ale też ciepłym klimacie (winnice położona są na raczej płaskich terenach, na niewielkich wysokościach) toskański król nie radził sobie zbyt dobrze, ale przedsiębiorczy miejscowi producenci znaleźli inny region o podobnym, morskim (choć jednak chłodniejszym) terroir i postanowili go niejako skopiować.

Tym regionem było Bordeaux, stąd w Bolgheri znajdziemy odmiany utożsamiane właśnie z tym zakątkiem Francji – caberneta sauvignon, caberneta franc czy merlota. Jeśli używa się tam sangiovese, to raczej jako niewielkiego dodatku. To, co początkowo wydawało się niepewnym eksperymentem wyrosło na jeden z najbardziej prestiżowych regionów nie tylko Toskanii, ale i całych Włoch. Dzisiaj te wina (określane jako Supertoskany) – Sassicaia czy Ornellaia to przedmiot westchnień wielu miłośników wina, a ich ceny sięgają ponad 250 €.

Typowe Bolgheri to wina niosące ze sobą tożsamość szczepów, z których powstają, pełne nut ciemnych porzeczek, wiśni, śliwek, jeżyn. Dodatkowo zwykle dojrzewają w baryłkach, nabierając nut tytoniowych, ziemistych, dymnych czy przyprawowych. Toskańskie słońce nadaje im też swoistej tłustości i koncentracji, czego w chłodniejszych rocznikach w Bordeaux trudno uświadczyć. Jeśli lubisz bordoskie blendy, ale w wersji skoncentrowanej, pełnej owocu, to Bolgheri jest na to świetną odpowiedzią.

Najlepsi producenci:

  • Le Macchiole (€€€),
  • Guado al Tasso (€€€),
  • Grattamaco (€€€),
  • Tenuta San Guido (Sassicaia, €€€€),
  • Tenuta Ornellaia (€€€€),
  • Masseto (€€€€).

Toskania to bez dwóch zdań miejsce, w którym dominują czerwone wina. Jednak dla fanów białych butelek znajdzie się kilka ciekawostek. Na toskańskim wybrzeżu czeka odmiana vermentino, której morski, chłodny, ale też pełen owocu charakter bardzo cenię. Nie mogę przy tej okazji nie wspomnieć o producencie, w których winach zakochaliśmy się wiele lat temu. Co prawda Cantina Lunae zlokalizowana jest już w Ligurii, ale dosłownie przy samej granicy z Toskanią. Jeśli traficie w te strony (albo znajdziecie te wina na półkach), nie wahajcie się ani chwili. Lunae produkuje jedne z najlepszych verementino w całych Włoszech. To co ważne robi to w różnych wersjach cenowych, ale i czerwone, pełne soczystości wina są warte spróbowania.

Inną ciekawostką są białe wina powstające w okolicach turstycznego miasteczka San Gimiliano – Vernaccia di San Gimigliano. Są to wina o delikatnym charakterze. Może nie najwyższej kwasowości i zwykle z typowymi nutami migdałowymi, które są ich cechą charakterstyczną.

Mniej turystyczne, bardziej dzikie tereny południowo-zachodniej Toskanii tzw. Maremma, to miejsce bardzo dynamiczne jeśli chodzi o rozwój winiarstwa, zwłaszcza naturalnego. Tutejsi producenci, nieskrępowani historycznymi regułami apelacyjnymi, mogą sobie pozwolić na więcej eksperymentów. Zwykle miejscowe wina stanowią ciekawy miks odmian lokalnych (nie tylko sangiovese, ale też ciliegiolo czy canaiolo) i międzynarodowych, zwłaszcza alicante, syrah, merlot, czy cabernet sauvignon. Warto szukać tych win, bo pokazują jeszcze inne, pełne owocu, szczodre oblicze Toskanii, zwykle co prawda z nieco niższą kwasowością.

Najciekawsi producenci:

  • Sassotondo (€€),
  • Ampeleia (€€),
  • Fattoria Le Pupille (€),
  • Belgvardo (€€),
  • Montauto (€),
  • La Maliosa (€).

Na koniec obiecana lista adresów, w których sami robimy zakupy. Polecamy je nie tylko z uwagi na selekcję win, ale też dobre ceny:

Zobacz więcej naszych podróży