Domaine Fiumicicoli – wina z Corse Sartène

W naszej podróży szklakiem korsykańskich win docieramy do okolic Sartène. To położone w południowo-zachodniej części wyspy miasto jeszcze kilkadziesiąt lat temu słynęło głównie z krewkiego charakteru jego mieszkańców i nie do końca czystych interesów, jakimi się w większości zajmowali. Do dziś zachowało ono nieco surowy, mroczny klimat, ale gdy znudzi się Wam spacerowanie po jego wąskich uliczkach możecie odwiedzić jedną z okolicznych winiarni.
Corse Sartène
Tutejsze wina, podobnie jak wcześniej opisywane butelki powstającej w okolicach Calvi, nie doczekały się osobnej apelacji. Stąd klasyfikowane są w ramach ogólnej apelacji Vin de Corse, z jedynie wyróżnioną podstrefą Corse Sartène. Winnice zajmują tutaj 163 ha i są położone głównie z dolinach okolicznych rzek Ortolo, Baracci i Rizzanèse. Oczywiście (podobnie jak niemalże na całej wyspie) teren jest górzysty, to mamy tu do czynienia raczej z pofałdowanymi wzgórzami niż bardzo stromymi wzniesieniami. Jeśli chodzi o gleby, dominuje granit, a w winnicach położonych bliżej wspomnianych rzek również żwirowo-piaszczysta gleba aluwialna. Klimat na Korsyce jest ciepły i bardzo słoneczny, ale południowo-zachodnie wybrzeże jest wystawione na wiejący znad Gibraltaru wiatr Libeccio, przynoszący tutaj sporo wilgoci. Stąd jest tutaj również odrobinę (choć w skali roku zauważalnie) chłodniej niż w innych częściach wyspy.
Charakteryzując miejscowe wina Sławek Chrzczonowicz pisał nam kiedyś, że tutejsze wina czerwone są solidnie zbudowane, intensywnie owocowe z dużą ekspresją aromatów, różowe krągłe i cieliste, zaś białe pełne i bardzo aromatyczne. Po odwiedzinach dwóch czołowych winiarzy w zupełności z taką charakterystyką się zgadzamy.
Domaine Fiumicicoli – lokalny potentat
Domaine Fiumicicoli to bodajże największy samodzielny producent w okolicach Sartène, posiadający ponad 70 ha winnic. Podkreślenia jednak wymaga fakt, że jest to wciąż rodzinna firma, prowadzona obecnie przez Simona Andreaniego, któremu wciąż pomaga ojciec i założyciel posiadłości Félix. Od powstania projektu w 1964 roku rodzinie zależało na produkcji win w zgodzie z terroir i miejscową tradycją. Początkowo wraz z zakupem starego budynku, w którym powstała winiarnia, Félix obsadził 10 ha winnic, nazwę posiadłości zapożyczył zaś od niewielkiego potoku, który przepływał nieopodal. Winnice obsadzone są na granitowej glebie, na wysokości dochodzącej do 250 metrów nad poziomem morza i są uprawiane organicznie.









Spróbowane wina:
Domaine Fiumicicoli Rosé 2021

Degustację (jak to bywa niemal u wszystkich korsykańskich producentów) rozpoczęliśmy od win różowych, które w wyspiarskim wydaniu są zwykle bardziej zwiewne od bieli. Tu mamy 100% sciaccarellu powstałe metodą wyciśnięcia soku (bez maceracji gron). Wino jest aromatyczne, pachnie kwiatami, ale też malinami, truskawkami i kwaskowymi wiśniami. W ustach lekkie, świeżutkie, z długim kwaśnym posmakiem. Bardzo dobre- (89/100).
Domaine Fiumicicoli Cuvée Vassilia Rosé 2021

To dalej czyste sciaccarellu, ale tutaj miała miejsca kilkugodzinna maceracja skórek z moszczem. Dzięki temu w porównaniu do poprzednika jest oczywiście lepiej zbudowane, poważniejsze, z mocniej nasyconą owocowością. Na podniebieniu czyste i żywe, z solidnym, mineralnym kręgosłupem, ale i wysoką, strzelistą kwasowością. Bardzo dobre+ (91/100).
Domaine Fiumicicoli Cuvée Vassilia Blanc 2021

Niestety, podstawowe biało wino z rocznika 2021 zostało już wyprzedane, więc od razu przeszliśmy do tej wyższej etykiety. Jest to miks vermentinu oraz bianco gentile, przy czym dojrzewające przez kilka miesięcy w baryłkach. Rzeczywiście, ta beczka jest bardzo wyraźna, czujemy dużo nut orzechowych, migdałów, ale też wodę różaną, dojrzałe gruszki. Na podniebieniu nieco zbyt ospałe, brakuje mocniej zarysowanej kwasowości, a beczka na razie jest zbyt wybijająca się. Może z czasem wszystko się jeszcze lepiej ułoży, bo pamiętajmy, że wino jest też młodziutkie. Dobre+ (88/100).
Domaine Fiumicicoli Rouge 2020

Pierwsza z czerwieni to mieszanka kilku lokalnych odmian, a więc niellucciu, sciaccarellu ale też minustellu. Wino jest bardzo przymilne, dość miękkie, pełne soczystego owocu (maliny, truskawki, wiśnie), z niewybijającą się zanadto kwasowością. W aromacie znajdziemy też sporo dymu, kwiatów i odrobinę wanilii. Struktura może nie jest zbyt imponująca, ale całość zachowuje świeżość i niezobowiązujący charakter. Bardzo dobre- (89/100).
Domaine Fiumicicoli Giovichi Rouge 2020

Tutaj mamy mieszankę dwóch mniej znanych odmian, a więc carcajolu i minustellu. W porównaniu do poprzednika owoc jest tutaj ciemniejszy, zamiast malin i truskawek idzie w kierunku dojrzałych wiśni, a nawet śliwek. Do tego pojawiają się akcenty kwiatowe, trochę owocowej konfitury, ale też wyraźne suszone zioła i korsykańska makia. W ustach zadziorne, z drapiącymi taninami, choć delikatnie zbyt mało kwaskowe. Bardzo dobre+ (91/100).
Domaine Fiumicicoli Cuvée Vassilia Rouge 2020

Tutaj znów zmieniały składniki kupażu, gdyż tym razem obok niellucciu w winie znajdziemy 20% syrah. To też najładniejsze z czerwonych win producenta, z pięknym wiśniowo-żurwinowym owocem, przy którym rozwija się też leśna ściółka, liofilizowane truskawki, a także pieprz i suszone korsykańskie zioła. Wino ma świetny kręgosłup, dobrą koncentrację, ale też pewną lekkość i przestrzenność. Duża klasa. Znakomite (93/100).
Domaine Fiumicicoli Muscateddu 2020

Producent pozostaje wierny tradycji produkcji wokół Sartène słodkich win z winogron z późnego zbioru, czego wyrazem jest ta butelka. Na etykiecie widnieje wizerunek Spina Cavallu (obecny zresztą w logo winiarni), położonego w niewielkiej odległości od winiarni XIII-wiecznego kamiennego mostku nad rzeką Rizzanese. Choć mamy tutaj do czynienia z białą odmianą winogron, to aromaty przywodzą na myśl wino czerwone, pojawiają się bowiem głównie wiśnie i truskawki, z dodatkiem orientalnych przypraw i płatków kwiatów. W ustach ładnie owocowe, świeże i z nie za wysokim cukrem (co paradoksalnie utrudnia znalezienie do tego wina sensownego połączenia kulinarnego). Bardzo dobre (90/100).
Domaine Fiumicicoli Muscateddu vieilli en fut de chêne 2020

Jak wskazuje nazwa tutaj mamy ponownie muscata z późnego zbioru, ale dodatkowo starzonego w beczkach. Można w związku z tym wyczuć delikatne orzechowe utlenienie, ale wino wydaje się też jeszcze bardziej wytrawne, kwaskowe. Za to na podniebieniu owocowe wypełnienie jest urzekającego, pełne soczystości wiśni, słodyczy truskawek i malin. To wino jedyne w swoim rodzaju, chyba nie piliśmy takiej ekspresji muscata. Znakomite- (92/100).
Biorąc pod uwagę (zwłaszcza jak na korsykańskie warunki) spore rozmiary producenta, jego wina nie zwiodły. Nie wymienilibyśmy ich może w czołówce tych najbardziej interesujących winiarzy z wyspy, ale na pewno wśród tych, których pozycje można kupować bez ryzyka przepłacenia za jakość zawartości (ceny podstawowych win to ok. 10 euro).