Adi Badenhorst – mistrz na Paardebergu

Udostępnij ten post

Opowiadając o RPA wielokrotnie wspominaliśmy już o Paardebergu. Ten granitowy masyw wybijający się ponad dość monotonny, płaski teren Swartlandu jest uznawany za najlepsze tutejsze siedlisko. Na jego północnych zboczach, na farmie Kalmoesfontein swoją winiarnię posiada rodzina Badenhorst.

Rodzina Badenhorst ma swoje korzenie w regionie Constantia i z winiarstwem jest związana od pokoleń. Dziadek Adiego przez wiele lat zarządzał winnicami w Groot Constantia (więcej o tym producencie przeczytacie w artykule – Groot Constantia, ponad 300 lat tradycji). Sam Adi dorastał więc wśród winnic i od dziecka chłonął winiarską wiedzę. Już w wieku 13 lat w winiarni Buitenverwachting, tamtejszy winemaker Jean Daneel pozwolił mu zrobić pierwsze wino. Nic więc dziwnego, że w taki sposób rozpoczęła się jego wielka pasja.

Adi ukończył studia w Elsenburgu, a potem zdobywał doświadczenie w różnych winiarniach na cały świecie. Zaczynał we Francji, nad Rodanem, ale pracował też w słynnym Château Angelus w Bordeaux, a potem w Nowej Zelandii. Już po powrocie do RPA przez dziewięć lat odpowiadał za produkcję win w winiarni Rustenberg w Stellenbosch. Marzył jednak o samodzielnym sterze, o robieniu wina po swojemu.

Rzucił więc tę pracę i w 2008 roku wraz z kuzynem Heinim kupił 60-hektarowa farmę Kalmoesfontein, leżącą na północnych zboczach Paardebergu. Od początku planowali produkować wina w zgodzie z naturą. Wówczas nie była to w RPA idea tak rozpowszechniona jak dzisiaj, więc kuzyni stali się jednymi z prekursorów naturalnego winiarstwa w Południowej Afryce. Bardzo szybko nazwisko Badenhorst stało się znane nie tylko w kraju, ale i poza jego granicami.

Choć w znakomitej większości winnic w Western Cape znajdziemy granitowe podłoże, to mało gdzie jego obecność jest tak oczywista jak w okolicach Paardebergu. Co ciekawe, jeszcze pod koniec XIX wieku było to miejsce niemal nieodkryte pod względem winiarskim. Oczywiście nie brakowało tutaj winnic, ale plony były przerabiane przez miejscowe spółdzielnie do zupełnie anonimowych win. Dopiero w 1998 roku Eben Sadie wypuścił na rynek pierwszy rocznik wina Spice Route, szybko przyciągając wzrok winiarskich krytyków. Zwłaszcza jego biel Palladius powstającą ze starych krzewów chenin blanc dobitnie pokazała drzemiący wokół Paardebergu potencjał.

Paardenberg to granitowy masyw, ale oczywiście przykryty wierzchnią warstwą gleby, na której mamy zwietrzały granit przemieszany z gliną i łupkiem. Główne winnice rodziny leżą na północnej stronie wzgórza, gdzie znajdziemy stare krzewy chenin blanc, cinsault, czy grenache, z nasadzeń w połowie XX wieku. Do podstawowych win z serii Secateurs kupują oni również owoce z różnych innych siedlisk wokół masywu.

Do RPA podróżowaliśmy na swój koszt, w degustacji wzięliśmy udział na zaproszenie winiarza.

Wina A.A. Badenhorst znajdziecie w ofercie Vive le Vin.

A.A. Badenhorst Secateurs Blanc Chenin Blanc Swartland 2023

Seria Secateurs to podstawowe wina Adiego, szeroko dostępne w RPA również w marketach, mające promować wina wśród młodych ludzi. Nie ma tutaj jednak mowy o żadnych chodzeniu na skróty. Do produkcji używa się owoców z 27 różnych parceli, które zbierane są w różnych odstępach czasu. Kolejne partie moszczu (wyciskaniu podlegają pełne kiście) są dodawane do już fermentującego wina, przez co cała fermentacja rozciąga się nawet do 20 dni. Mniej więcej 25% dojrzewa w dużych, używanych beczkach, a dojrzewanie na osadzie trwa 7 miesięcy.

W zapachu bardzo ładnie owocowe, mamy tutaj sporo cytrusów (cytryny, limonki, trochę skórki grejpfruta), do tego też jabłka i melona. W smaku bardziej tropikalne, lekko ananasowe i brzoskwiniowe, świetnie soczyste, ale też odrobinę kremowe. Kwasowość jest solidna, ale nie nachalna, a w finiszu odzywa się również mineralność i słoność. Świetnie apetyczne, radosne wino. Bardzo dobre- (89/100).

A.A. Badenhorst Secateurs Rose Swartland 2021

Bieżący rocznik różowej wersji Secateurs już się wyprzedał, ale producent pokazał nam wino o dwa lata starsze, żeby pokazać jak ładnie to rosé może dojrzewać. Mamy tutaj czyste mourvèdre, którego pełne kiście zostały wyciśnięte i bez maceracji powędrowały do cementowych zbiorników i używanych beczek, gdzie przeszły fermentację.

Już całkiem ewoluowane, lekko naftowe, woskowe, z nutami suszonych malin i suszonych wiśni. Za to w ustach dalej sporo owocu, który co prawda też przechodzi powoli na suszoną stronę, ale ma jeszcze wystarczająco dużo świeżości (wyróżnia się zwłaszcza nuta brzoskwiniowa), aby nie uznać tego rosé za znajdujące się po swoim szczycie. Bardzo dobre- (89/100).

A.A. Badenhorst Kelder Steen Paardeberg 2022

Steen to lokalna, ale w sumie już rzadko używana nazwa dla chenin blanc. Tutaj mamy wino z pojedynczej winnicy leżącej przy samej winiarni (kelder to w języku afrikaans piwnica), gdzie nasadzenia miały miejsce w 1971 roku. Winnica jest niewielka (1,2 ha), daje rocznie około 1400 l wina, do produkcji którego używana jest pojedyncza, duża beczka. Owoce są kruszone wraz z szypułkami, a moszcz trafia bezpośrednio do wspomnianej beczki, gdzie zaczyna spontanicznie fermentować. Następnie wraz z całym osadem wino dojrzewa w dębie przez około 10 miesięcy.

Wino jest jeszcze dość zamknięte, chłodne, bardzo mineralne i krystaliczne. Trochę bardziej otwiera się w ustach, dale pojawiają się słodkawe gruszki, cytryny, ale też poobijane jabłka, fenkuł i biały pieprz. Ma niesamowity ekstrakt, ale przy tym piękną soczystość i świeżość. Spróbowałbym tego wina za jakieś 5 lat. Znakomite- (92/100).

A.A. Badenhorst Kalmoesfontein White Blend 2021

Do kolejnego wina Adi zbiera winogrona z różnych rozproszonych działek, a finalny kupaż to mieszanka 23% grenache blanc, 22% chenin blanc, 14% roussanne, 10% viogniera, 8% colombarda, 5% clairette blanche, 5% palomino, 5% muscat blanc, 4% semillon i 4% verdelho. Część owoców zbieranych jest trochę wcześniej, aby zachować wyższą kwasowość, ale reszta zbierana jest tego samego dnia. Następnie razem podlegają one wyciśnięciu (znów pełne kiście) i trafiają do 1200 l oraz 3000 l beczek, gdzie po fermentacji dojrzewają przez około 10 miesięcy. Następnie wino przenoszone jest do dużego cementowego zbiornika, gdzie spędza kolejne 8 miesięcy.

Ponownie aromat nie jest zbyt rozłożysty, dopiero gdy wino się delikatnie ociepli pojawia się więcej owoców (brzoskwinie, gruszki, czerwone jabłka, skórka z limonki). W ustach bardzo skupione, o wyraźnie mineralnym kręgosłupie i mocnym, kwaskowym finiszu. Owocowość jest bardzo energetyczna, radosna, mamy też trochę świeżych ziół i wosku. Drzemie w nim bardzo duży potencjał, ale na to wino jest zdecydowanie za wcześniej. Znakomite (93/100).

A.A. Badenhorst Secateurs Riviera Swartland 2022

Kolejny z sekatorów to wino pomarańczowe i dodatkowo macerowane karbonicznie. W składzie mamy 63% chenin blanc, do tego 20% mało znanej niemieckiej odmiany bukettraube (to krzyżówka silvanera i trollingera), 9% sauvignon blanc i 8% roussanne. Większość owoców trafia do cementowego zbiornikach w pełnych kiściach. Następnie dolewane jest trochę wytłoczonego soku, aby rozpocząć fermentację karboniczną. Dopiero po około trzech tygodniach owoce są wytłaczane, a wino wędruje do dojrzewania do dużych, używanych beczek.

Przyjemny zapach, w którym mamy sporo słodkawych owoców, brzoskwiń i moreli. Do tego pojawia się pomarańczowa skórka i trochę suszonych ziół. Na podniebieniu pełne soczystej owocowości, tutaj znajdziemy więcej cytrusów, ale też jabłek i mandarynek. Kwasowość nie jest najwyższa, ale wino ma świetny flow i energię. Dodatkowo w finiszu jest też wyraźnie taniczne. Świetnie zrobione, znakomicie pijalne. Bardzo dobre (90/100).

A.A. Badenhorst Ramnasgras Cinsalut 2022

Ramnasgras to winnica, na której znajdziemy stare, 60-letnie krzewy cinsault. Wytłoczeniu podlegają ponownie pełne kiście, fermentacja ma miejsce w dużych drewnianych, otwartych kadziach, a dalsze dojrzewanie w używanych beczkach.

Eteryczne, lekkie wino o łagodnym zapachu kwiatów, malin, truskawek. W ustach owoc jest o ton mocniejszy, pojawiają się nawet jakieś kwaskowe wiśnie, ale też trochę mascarpone i gumy balonowej. Taniny lekkie, prawie niewyczuwalne, a kwasowość niezła, ale na średnim poziomie. Brakuje w tym winie jakieś mocniejszego, bardziej wyrazistego akcentu. Dobre+ (88/100).

A.A. Badenhorst Secateurs Red Swartland 2022

Ostatnie z win z serii Secateurs to mieszanka 50% shiraza i po 25% cinsault oraz grenache. Odmiany są fermentowane wspólnie w cementowych zbiornika, a następnie część wina dojrzewa również w dużych beczkach.

To wino bazujące na soczystości owocu, już w nosie mamy dużo wiśni, do tego dojrzałe maliny, ale też sporo ziół, pieprzu, a nawet czerwonych kwiatów. W ustach odrobinę szorstkie, drapieżne, pełne wiśni i pestek, z pieprznym, ostrawym wykończeniem. Świetnie smakuje schłodzone. Bardzo dobre- (89/100).

A.A. Badenhorst Kalmoesfontein Red Blend 2021

Podobnie jak wersja biała, również w tej czerwieni mamy miks odmian zbieranych z różnych, niewielkich działek. W związku z tym skład stanowi: 58% shiraza, 14% cinsault, 14% tinta barocca, 9% mourvèdre i 5% grenache. Owoce są zbierane tego samego dnia, połowa pozbawiana jest szypułek i wyciskana, natomiast z drugiej połowy pełne kiście owoców są zgniatane stopami. Fermentacja ma miejsce w cemencie, a po jej zakończeniu tylko 8% wina trafia do nowych 600-litrowych beczek.

Owoc w tym winie jest bardzo dojrzały, lekko słodkawy, ale wciąż nie tracący energii i soczystości. Dużo tutaj czereśni, malin, truskawek, a nawet czerwonych, świeżych śliwek. Do tego mamy wyraźne nuty fynbosowe, a nawet szczyptę arabskich przypraw. W ustach ładnie nasycone, pełne owocu, ale też wyraziście kwaskowe – balans jest świetny. Kończy się solidną dawką przyjemnie drapiących, żywych garbników. Najlepsze jeszcze przed nim. Znakomite (93/100).

Wina Adiego mają w sobie coś uwodzicielskiego. W każdym z nich czuć świetną energię owocu, co w połączeniu z lekką strukturą sprawia, że nawet czerwienie przyjemnie się próbuje w upalny dzień (a tego dnia w Swartlandzie było naprawdę gorąco). Dodatkowo linia „sekatorów” to wprost rewelacyjna relacja ceny do jakości.

Zobacz więcej naszych podróży