Smażony filet z sandacza na piernikowym „risotto” z kaszy jęczmiennej z puree marchewkowo-imbirowym

Świąteczny sandacz... cały pomysł tkwi w jęczmiennym kaszotto i imbirowej marchewce - spina się! Gwiazdkowo i nie tylko!
Sposób przygotowania
Filety z sandacza oczyszczamy pęsetą z ości, doprawiamy solą i pieprzem, następnie odkładamy na bok – będą czekały na swoją kolej. „Risotto” z kaszy jęczmiennej przygotowujemy analogicznie jak z ryżu. W rondelku rozgrzewamy oliwę z masłem, dodajemy drobno posiekaną szalotkę i garść rodzynek. Całość podsmażamy na średnim ogniu, aż składniki będą szkliste. Dodajemy kaszę jęczmienną i smażymy jeszcze kilka chwil. Dolewamy białe wino, najlepiej to mniej wytrawne o większej zawartości cukru resztowego i gotujemy chwilkę, aż odparuje. Dodajemy łyżkę przyprawy do piernika i mieszamy. Dolewamy partiami bulion warzywny i gotujemy powoli kilkanaście minut, aż kasza będzie ugotowana, a risotto będzie miało konsystencję lekko płynną. Gdy już będzie gotowe, dodajemy trochę masła i odstawiamy risotto pod przykryciem na kilka minut. Równolegle gotujemy w delikatnym wywarze warzywnym obrane i pokrojone marchewki, razem z obranym i pokrojonym małym kawałkiem imbiru. Gotujemy kilkanaście minut, odcedzamy (zachowując wywar) i tłuczemy na puree. Na koniec dodajemy masło i całość mieszamy, aż masło się roztopi. Rybę smażymy na oleju roślinnym na nie przywierającej patelni na średnim ogniu kilka minut od strony skóry i potem dosłownie minutę po drugiej stronie. Zdejmujemy z patelni, odkładamy na ogrzany talerz i przykrywamy drugim. Zlewamy olej z patelni i wrzucamy kawałek masła; dolewamy chlust białego wina, trochę wywaru spod marchewki i redukujemy. Następnie dodajemy śmietanę, doprawiamy solą i pieprzem; gotujemy chwilę do uzyskania pożądanej gęstości. Zlewamy na patelnię soki, które wydzieliły się z ryby, mieszamy i jeszcze chwilkę gotujemy. Podajemy rybę na „risotto”, łyżką nakładamy puree marchewkowe i dekorujemy sosem.