Winne wtorki: winne wytchnienie w stylu Quick and Easy

Na dzisiejszy Winny Wtorek temat zaproponował Robert z „Winiacza”. Odbiega on od typowo apelacyjno/kolorowego klucza, a brzmi „wino, które dało mi wytchnienie”. My byśmy go trochę zmodyfikowali – posiłek i wino, które dało nam wytchnienie – w piątkowe popołudnie po pracy. Gorąco… muszą być świeże warzywa i biel w kieliszku.
Przygotowaliśmy carpaccio z pomidorów z tuńczykiem . To proste danie wymyśliliśmy robiąc zakupy na bazarze. Teraz jest już pełnia sezonu na pomidory a dodatkowo można kupić wiele ich gatunków. My kupiliśmy malinowego, podłużne żółte oraz czarne. Każdy ma inny smak i strukturę a różnokolorowa kompozycja świetnie wygląda na talerzu. Kroimy więc pomidory w dosyć cienkie plastry i układamy na talerzu tak, jak nam się podoba. Na środku talerza umieszczamy kawałki tuńczyka z oleju, układamy gwiaździście fileciki anchovies, kilkanaście małych kaparów i cieniutkie piórka czerwonej cebuli. Polewamy oliwą, doprawiamy solą i pieprzem oraz skrapiamy sokiem z cytryny. To bardzo proste i szybkie danie (kategoria Quick&Easy w naszej nomenklaturze) swój sekret czerpie oczywiście z najlwyższej jakości produktów. Tuńczyk najlepiej w dużych kawałkach ze słoika, oliwa Extra Vergine, którą lubimy i małe efektowne kapary. To tego kawałek bułki i do szczęścia potrzeba tylko kieliszka wina.
Przygotowując to danie przywołały nam się obrazy liguryjskich knajpek. Jedno co nam przyszło do głowy to cieszyć się dalej tym nastrojem i otworzyliśmy butelkę przywiezioną w 2014 roku z Winnicy Lunae (opisywaliśmy ją: Podróż 2014: Liguria ). To Etichetta Nera Vermentino Colli di Luni DOC 2013 . Drugie w kolejności Vermentino tego producenta. Wino ma kontakt ze skórkami przez 48 godzin, a więc dysponuje większą głębią smaku od podstawowej etykiety szarej. Gdy degustowaliśmy to wino na miejscu, wininicy miało dużo słonawo-skalistych
akcentów. Teraz po roku kolor ciągle jasny z zielonymi refleksami. Nos pełen pokrzyw, dojrzałego agrestu i szałwii. Taki trochę zielnik 🙂 Usta miękkie i zrównoważone; lekko oleiste. Owoce – grejpfrut i pigwa. Kwasowość delikatnie więcej niż średnia a końcówka słodkawa i gęsta. Bardzo dobre. 89/100 Zdecydowanie dało nam wytchnienie w piątkowe gorące popołudnie! Wina niestety nie można dostać w Polsce. We Włoszech kosztuje 10-12 EUR. Bardzo polecamy! Warto też odwiedzić producenta – skontaktujcie się z Deborą Bossoni ( www.cantinelunae.it ) – do zobaczenia nie tylko winnica, ale też prywatne muzeum wina, miejsce produkcji wspaniałych nalewek itp.
Danie dało nam wytchnienie, wino również – a ich kombinacja? Etichetta Nera Vermentino Colli di Luni DOC 2013 wypadła trochę mocno i esencjonalnie do carpaccio z pomidorów z tuńczykiem. Wino robi się słodsze, co nie jest złe, ale jednocześnie pojawia się zbyt duża ciężkość. W miarę jedzenia wino staje się coraz „potężniejsze”, co jednak nie pasuje za bardzo. A więc wytchnienie podzieliliśmy na dwa etapy i wszystko grało. Mieliśmy po prostu dłuższe wytchnienie 🙂 .
Następnego dnia dla porównania otworzyliśmy Vignerta Vermentino Portofino DOC 2013, Bisson . Bisson to polecany przez przewodniki liguryjski producent z Chiavari. Nie odwiedziliśmy go w winnicy, ale w sklepie firmowym na jednej z głównych ulic Chiavari. Oprócz swoich produktów, sprzedaje również inne wina (nie tylko liguryjskie, ale też z całych Włoch), znajdują się tam dystrybutory, z których można kupić wina do swoich butelek/kanistrów. Za nasze degustowane Vermentino zapłaciliśmy około 9 EUR. Kolor – jasny i błyszczący – całkiem przyjemny. Nos pigwowo-ziołowy. Trochę nut kwasowych, trochę owocu – niezły. Usta niestety nas delikatnie rozczarowały. Wodniste z leciutko kredową fakturą i nutami słonawymi. Kwaskowaty finisz z lekkim cytrynowym akcentem. 85/100 Brakuje trochę ciała. Jednak przypuszczamy, że do carpaccio z pomidorów z tuńczykiem wypadłoby lepiej niż Etichetta Nera Vermentino Colli di Luni DOC 2013 z uwagi na swoją lekkość i słonawo-kwaskowatą strukturę (typową zresztą dla Vermentino).
Wina które dały wytchnienie innym Wtorkowiczom znajdziecie pod linkami:
Do następnego!
A&W