Italia 2017: San Felice – wspomnienie z 2010 roku

Udostępnij ten post

Wrócimy na chwile jeszcze do Toskanii i do wspomnień z naszych pobytów. W 2010 roku hitem naszego wyjazdu było Il Grigio Chianti Classico Riserva DOCG 2006, San Felice. Świetna Riserva w jeszcze lepszej cenie – 12-14 EUR. Jak to pisaliśmy w 2010 roku w raczkującym jeszcze wtedy Winniczku – „nie do pobicia”. A co powiedzieć dzisiaj, gdy cena zaskakująco bez zmian? Będąc w 2017 roku znowu w Greve in Chianti – musieliśmy sprawdzić! Sam Felice to duży producent położony na południowo-wschodnim krańcu Chianti Classico. Od lat 70tych jest własnością grupy ubezpieczeniowej Allianz. W 1982 roku w skład kompanii weszło też 20 ha w Montalcino – posiadłość Campogiovani. Ostatnio poszerzyli swoje winnice o działki w Bolgheri. Allianz podszedł do biznesu bardzo tradycyjnie. Stare zabudowania w siołach zostały odnowione, zachowane zostały właściwie tylko toskańskie szczepy, a wino robione jest również raczej bez zbytniego spoglądania w stronę modernistycznych nowinek.

W sumie to zaczęliśmy degustacje od podstawy – Chianti Classico DOCG 2015, San Felice. Blend 80% Sangiovese i po równej części Colorino i Pugnitello. 8-10 dniowa fermentacja na skórkach w stali. Wino dojrzewa w dużych beczkach ze sławońskiego dębu przez 10-12 miesięcy. Później jeszcze 2 miesiące w butelce przed wypuszczeniem na rynek. Kolor ciemny, wiśniowy. W kieliszku wydaje się bardzo gęste. Nos pełen kwaskowych wiśni. Świeży z lekką ziemistością. W ustach mocno wiśniowe o lekkiej strukturze. Tanina przyjemna, lekko „gryząca”, ale nie masywna. Znowu pojawia się trochę nut ziemistych. Niezła kwasowość. Klasyczne, trochę rustykalne w stylu Chianti Classico. 86/100 Cena 10 EUR. U nas wino można kupić w Wine4You za 95 PLN… Niezłe Chianti Classico, ale cena w Polsce niestety zdecydowanie zaporowa.

Przechodzimy jednak do meritum tej degustacji, czyli Il Grigio Chianti Classico Riserva DOCG 2013, San Felice. Już sama etykieta zwraca uwagę – jest na niej dzieło Tycjana przedstawiające średniowiecznego rycerza w zbroi. Obraz znajduje się w Pinakotece Ambrozjańskiej w Mediolanie, ale my możemy podziwiać go degustując to wino. Tu mamy do czynienia ze 100% Sangiovese. Wyselekcjonowane grona z najlepszych parceli. Fermentacja na skórkach 18-20 dni w stali. 80% wina dojrzewa 2 lata w 60-90 hl botti ze sławońskiego dębu a 20% w barriques z francuskiego dębu. Później jeszcze dojrzewa 6-12 miesięcy w butelce. Kolor ciemno-ceglany, „ciepły”, przezroczysty z jasnym brzegiem. W nosie dużo słodkawych, macerowanych wiśni. Tytoń, skóra, nuty zwierzęce, lekka ziemistość. Całość mocna i bogata. Usta o średniej (+) kwasowości i łagodnej, lekkiej taninie. Dużo nie drylowanych, słodkawych, czerwonych owoców – wiśni i czereśni. Znowu pojawia się ziemistość. Do niej dochodzi mineralność i nuty tytoniowe. Kwaskowy, ściągający, długi finisz. Lżejsza twarz Riservy. Tylko 13% alkoholu. Świetne! 90/100 Cena we Włoszech 12-14 EUR w Polsce w Wine4You 139 PLN.

W 2010 roku jedliśmy do Il Grigio Fiorentinę, dziś przygotowaliśmy steak z sezonowanego roastboefu z rukolą i pomidorami oraz frytkami z batatów. Nie będziemy podawać przepisu, bo nie ma tu nic skomplikowanego ani wartego głębszej analizy. Możemy za to zdradzić fajny tip. W czasie rozgrzewania oliwy dorzućcie ze 2 gałązki rozmarynu i trzymajcie je na patelni przez cały czas smażenia mięsa. Świetnie zaromatyzują danie. Il Grigio Chianti Classico Riserva DOCG 2013, San Felice poszło świetnie wiśniowo. Kwasowość ogarnęła mięso i owoc zagrał. Było wzorowo.

Il Grigio jest hitem w konkurencji jakość/cena we Włoszech. U nas cena jest zdecydowanie za wysoka w stosunku do włoskiej. Jest to jednak świetne wino – w szczególności, jeśli wolimy lżejsze formy Riservy. Bardziej zwiewne, elegantsze a nie kładące degustatora na dzień dobry taniczno-beczkowym ciosem. Gdy będziecie we Włoszech – pozycja obowiązkowa!

 

Do następnego!

A&W