Blanquette de Veau (potrawka cielęca)

Sposób przygotowania
Łopatkę cielęcą oczyść z błon (przy łopatce nie zawsze się udaje ze wszystkich, ale to nie problem, bo i tak ich ogromna większość rozpadnie się w czasie długiego gotowania) i pokroić na około 4cm prostokątne kawałki. Mięso zalewamy zimną wodą (na dwa palce) i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy na wolnym ogniu około 30 minut. W tym czasie kilka razy zdejmujemy szumy. Następnie dokładamy warzywa – marchewki, pora, cebulę z wbitymi dwoma goździkami oraz bouquet garni i doprawiamy solą (myśmy swój bouquet garni zrobili wkładając do gazy liść laurowy, tymianek i pietruszkę, zawiązaliśmy mocno nicią kuchenną i wrzuciliśmy do garnka). Gotujemy około 1 godzinę i 20 minut na wolnym ogniu. Gdy potrzeba, uzupełniamy wrzącą wodą. W czasie gotowania mięsa obieramy cebulki perłowe lub inne bardzo małe cebule oraz oczyszczamy i pozbawiamy nóżek małe pieczarki (gdy są większe, możemy je pociąć na ćwiartki). Wkładamy do rondelka cebulki i zalewamy około 500 ml wywarem z gotującej się cały czas cielęciny. Gotujemy na średnim ogniu do miękkości (10-15 minut powinno wystarczyć). Następnie dodajemy pieczarki i gotujemy dalej pod przykryciem około 10 minut. Odcedzamy, wlewając wywar po cebulkach i grzybach z powrotem do gotującego się mięsa. Te pierwsze wkładamy do ogrzanej wazy lub innego naczynia, w którym będziemy podawać potrawkę. Gdy cielęcina jest już gotowa, ją też wyciągamy z garnka i przekładamy do wazy. Najlepiej przykryć wazę, aby nie wytracać ciepła. Teraz należy wyrzucić wszystkie warzywa oraz bouquet garni z wywaru, zwiększyć ogień i mocno go redukować – powinno to zająć ok. kilkunastu minut, tak aby zmniejszył objętość do 1/3. Teraz dodajemy śmietankę i gotujemy jeszcze 5-10 minut. Zdejmujemy garnek z ognia i zaciągamy sos żółtkami roztrzepanymi ze śmietaną. Czekamy chwilę aż zgęstnieje. Doprawiamy solą i pieprzem, a następnie przecieramy sos przez sitko. Zalewamy mięso w wazie sosem, mieszamy i podajemy. Blanquette de Veau świetnie pasuje z ryżem lub puree ziemniaczanym. My podaliśmy z gotowanymi malutkimi młodymi ziemniakami.