Inspiracje na świąteczny stół

Udostępnij ten post

Świąteczna zawierucha ma to do siebie, że zapewne rzadko sięgacie po długie, merytoryczne artykuły, a szukacie raczej krótkich i konkretnych inspiracji. Dlatego dziś wychodzimy na przeciw takim oczekiwaniom i załączamy Wam garść pomysłów na świąteczne butelki. Enjoy!

Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że kilka z opisywanych poniżej win nie jest w Polsce dostępnych, ale pamiętajcie, że zawsze polecając jakieś wina do danego dania, chodzi nam tak naprawdę o pewną inspirację i znalezienie pozycji, która strukturalnie (kwasowość, ciężar, taniny) zgadza się z potrawą. 


Weingut Bernhard Weisserburgunder Trocken 2017 (Wine and You

Rozpoczynamy od pozycji z Hesji Nadreńskiej, a więc przynajmniej w teorii od miejsca, które nie jest wymieniane w pierwszej lidze niemieckich regionów winiarskich. Jak to jednak zwykle bywa kluczem jest po prostu znalezienie odpowiedniego producenta. Tutaj ewidentnie importerowi się to udało. Wino jest ładnie aromatyczne, z nutami jabłek, gruszek i pigwy. Tło stanowią natomiast delikatne nuty kwiatowe i mocna mineralność. W ustach obok mirabelek znajdziecie również zioła, dobrą strukturę i wystarczająco mocno zarysowaną kwasowość. Bardzo dobre- (89/100).

To wino prosi się o podanie do ryby, najlepiej nieco tłustej. Czyli karp, halibut ewentualnie inny gatunek, który pojawia się u Was na świątecznym stole, takie zestawienie będzie idealnym wyborem.


Georg Presinger Grauburguner 2017 (niedostępne w Polsce, cena w Austrii ok. 8 eur)

Kolejna biel przybyła (tak naprawdę wpadła do bagażnika samochodu) do nas z Burgenlandu, a dokładniej z okolic Jeziora Nezyderskiego. W nosie dość chłodny aromat spod znaku gruszek i jabłek. W tle przewijają się również zioła. Usta kwaskowe, cytrynowe, soczyste i ładnie żywe. Niby proste, ale przy tym dobrze zrobione, mające przyjemną koncentrację. Dobre (87/100).

Choć zwykle Pinot Gris ma mocniejsze ciało od Pinot Blanc, to spośród naszych dwóch win, jednak kolega z Niemiec mógł pochwalić się lepszą koncentracją. Dlatego takiego Grauburgundera polecamy do lżejszych, najlepiej słodkowodnych ryb. Powinien dobrze się zgrać na przykład z sandaczem.


Scriani Valpolicella Classico 2016 (13 win)

Lekka, kwaskowa, podstawowa Valpolicella to nasz lojalny towarzysz. Bo jakie inne wino (no może poza Beaujolais albo owocowy Blafränkisch) będzie lepiej pasowało do zimnych wędlin? Tu zaś mamy wino w stylu ze wszech miar archetypowym dla tego gatunku. Z nutami nie do końca dojrzałych wiśni, kwaskowych żurawin i malin. Z intensywną kwasowością i delikatnymi taninami. Dobre (87/100).

Wszelkiej maści zimne mięsa – karkówka, schab, boczek. Ale również pierogi z kapustą i grzybami, no i przede wszystkim bigos. Kwasowość kapusty i delikatna słodycz Valpolicelli to dla nas od lat sprawdzone połączenie. Polecamy!


Weingut Jean Stodden Spätburgunder 2015 (cena w Niemczech ok. 15 eur)

Skończyły się czasy, gdy Niemcy słynęli w winnym świecie jedynie z Rieslingów. Dziś ich Spätburgundery to również uznana marka, co niestety zaczyna się przekładać na powolny, acz stały wzrost ich cen. Ten „nasz” pochodzi z Ahr, niewielkiego regionu, gdzie znajdziemy lekkie, eteryczne wcielenia tej odmiany. Wino jest wiśniowo-kwiatowe, kruche i wiotkie. Za to na podniebieniu świetnie soczyste i ładnie kwaskowe mimo pozornej zwiewności. Przyjemnie pijalne. Dobre+ (88/100).

Tego typu dość lekkie czerwone wino o znacznej kwasowości, ale niezbyt mocnych taninach to dobry towarzysz drobiu. Pieczony indyk, kurczak, a nawet kaczka ładnie zagrają z praktycznie każdym Pinot Noir.


Corte Manzini Bolla Rosso Lambrusco Secco 2017 (cena ok. 10 eur)

Niestety, w Polsce Lambrusco należy do win bardzo niedocenianych, do czego doprowadzili sami Włosi, eksportując na cały świat hektolitry słodkich win tej kategorii. Warto jednak szukać takich perełek, jak znaleziona przez nas pozycja. Bo wtedy trafia się nam arcyciekawe, delikatnie musujące wino o nutach truskawek i malin, podszytych jagodowo-leśną nutą. Do tego pięknie kwaskowe i łagodnie taniczne. Butelka kończy się nie wiadomo kiedy. Marta zakochała się w tej pozycji! Dobre+ (88/100).

W tym przypadku powinniśmy poszukać dań lżejszych, tak aby wyeksponować radosną owocowość tego Lambrusco. Warto dać mu szansę, gdy na stole pojawi się deska zimnych wędlin, wszak nie od dziś wiadomo, że Lambrusco jest klasycznym połączeniem z Prosciutto di Parma.



Cascina degli Ulivi Belotti Rosso 2015 (cena ok. 12 eur)

A na koniec kolejne z win z kategorii tzw. „dziwnych”. Ostatnio odwiedziliśmy sklep w Berlinie specjalizujący się w winach biodynamicznych i zrobiliśmy sobie niewielki zapach takich nieoczywistych pozycji. W tym przypadku puka do naszych drzwi piemoncki kupaż Barbery i Dolcetto. Wino jest mocno napakowane owocem, śliwkowe, ale też zdecydowanie ziemiste, leśne, lukrecjowe i jeżynowe. Usta początkowo soczyste i kwaskowe, ale w posmaku wychodzi dużo goryczy i żywych tanin. Całość nieco dzika, rustykalna, ale do jedzenia fantastycznie owocowa. Dobre+ (88/100).

Tu już możecie odważniej sięgnąć po ciepłe dania mięsne z wieprzowiny. Pieczona szynka, albo karkówka będą odpowiednie, bo wino pokaże swoją owocowość, a jednocześnie ma wystarczająco tanin, ale poradzić sobie z nawet tłustszymi partiami mięsa.


Na świąteczne zakupy zostało jeszcze kilka dni – mamy nadzieję, że wybierając wina, jakie będziecie chcieli otworzyć przy rodzinnym obiedzie, nasze inspiracje i podpowiedzi okażą się Wam choć trochę pomocne. Od lat namawiamy Was by właśnie rodzinny/przyjacielski czas wykorzystywać na kulinarno-winne eksperymenty, więc do dzieła! My przed świętami wrócimy do Was jeszcze z kilkoma pomysłami…