Summa 2018 – Niemcy

Udostępnij ten post

Czytając listę producentów zaproszonych przez Aloisa Lagedera na Summę 2018 miotały nami sprzeczne uczucia. Z jednej strony zacieraliśmy ręce czytając nazwy kolejnych słynnych winnic, z drugiej zaczynaliśmy liczyć godziny imprezy, odejmować czas pionowych degustacji w których chcieliśmy wziąć udział, czas na lunch, spacer między różnymi lokalizacjami. Szybko zdaliśmy sobie sprawę jakie wyzwanie nas czeka.

Selekcja była bardzo rygorystyczna, degustacyjna trasa zaplanowana, ale i tak skrzętne przygotowania wzięły w łeb. Bo jak tu nie zamarudzić dłużej na rozmowie z Michaelem Moosbruggerem, z którym dyskutowaliśmy na temat klasyfikacji Erste Lagen, czy nie podpytywać Clemensa Buscha o niuanse poszczególnych roczników nad Mozelą. Nie można było w 10 minut przejść przez portfolio Weingut Tement, o którym opowiadał nam Armin Tement, czy błyskawicznie przemknąć przez wina serwowane nam przez Ericha Krutzlera. Również sekcja włoska nie dała forów, zwłaszcza, że swoje wina prezentowali m.in. słynny Marco de Grazia z Tenuta delle Terre Nere, poznana przez nas Chiara Pepe, czy takie gwiazdy jak Foradori, Montevertine, Petrolo i wiele, wiele innych. Gdy przeglądamy nasz notes degustacyjny poraża ilość niezapisanych kartek i świetnych butelek, do których dotrzeć się nie udało. No cóż, może za rok…

Tymczasem prezentujemy Wam kolejną część naszych przygód, w której skupiamy się na winach z Niemiec, które zapadły nam w pamięć (przypominamy Wam również, że o Weingut Graff Adelmann oraz Clemensie Buschu opublikowaliśmy już osobne posty).


Leżąca na południowym-zachodzie Niemiec Badenia słynie ze znakomitych Spätburgunderów. Stąd nie dziwi świetny Weingut Stigler Schlossberg Freiburg Spätburgunder GG 2011 z granitowego siedliska, pachnący dymem z ogniska, kwaskowymi wiśniami i żurawiną. Utrzymany w lekkim, zwiewnym, lubianym przez nas stylu. Bardzo dobre+ (91/100). Spore wrażenie zrobił również fenomenalny Weingut Stigler Winklerberg Ihringen Chardonnay GG 2015. O ile w nosie wydaje się być bardzo geste, pełne, pachnące rozpuszczonym na patelni masłem, to na podniebieniu skrzące, mineralne i intensywnie kwaskowe.  Przepięknie żywe, a najlepszy czas ma jeszcze przed sobą. Spróbowalibyśmy je z przyjemnością za 5 lat. Znakomite (93/100).


Palatynacki producent Weingut von Winning znany nam jest przede wszystkim ze swoich podstawowych Rieslingów, które kilkakrotnie mieliśmy okazję spróbować podczas naszych podróży za Odrę. Tym razem mogliśmy zdegusować wyższych etykiet, z których ciekawie prezentował się Weingut von Winning Ruppertsberger Reiterpfad Riesling Erste Lage 2016. Dojrzewający w dużych, starych beczkach pachniał bogato: morelami, pszczelim woskiem i słodkimi jabłkami. W ustach kwaskowy, z mocnym mineralnym podbiciem i świetnym balansem. Bardzo dobre+ (91/100). Utrzymane w burgundzkim stylu Weingut von Winning Chardonnay 500 2016 jak wskazuje nazwa jest starzone w tonneaux. Obok nut brioszki i tostów, znajdziemy tu gruszki, nieco ziół, ale i znów sporo świeżości i werwy. Bardzo dobre (90/100).


Frank John to kolejny producent z ciepłego Palatynatu. Jego dojrzewający na osadzie przez 32 miesiące Frank John Riesling Brut 2014 ma wszystko, czego można oczekiwać od musiaka, a więc radość owocu, potężną dawkę orzeźwienia i świetną świeżość. Może bez większej głębi, ale nadrabia piękną soczystością. Bardzo dobre (90/100). Krótka maceracja owoców i spontaniczna fermentacja w 1200-litrowych i dwa razy większych beczkach to przepis, z którego powstaje Frank John Buntsandstein Riesling 2015. Efektem jest zaś wino bardzo czyste, mineralne, soczyste i mocno kwaskowe. Na podniebieniu ma się wrażenie picia czystego soku jabłkowo-cytrynowego, który nie ginie w potężnym, długim finiszu. Bardzo dobre+ (91/100).


Co ciekawe z tego samego siedliska, spróbowaliśmy również pozycji od Weingut Odinstal. Tutaj mieliśmy jedynie butelkę o rok młodszą – Weingut Odinstal Riesling Buntsandstein 2016. W wyrazie podobne do poprzednika, utrzymane w podobnej jabłkowo-cytrynowej tonacji. Od butelki od Franka Johna różni go jedynie nieco gęstsza, krąglejsza struktura. Bardzo dobre (90/100). Za to pochodzące z kredowego podłoża Weingut Odinstal Riesling Muschelkalk 2016 jest szczuplejsze, pionowe, ze skalistym finiszem. Nie ma w nim za wiele owocowości, ale mineralność jest najwyższej próby. Bardzo dobre (90/100).


Na dzisiaj to tyle, ale przed nami jeszcze Austria i Włochy. A w tych segmentach geograficznych działo się niemało…